U mnie obserwacyjne praktyki były już na pierwszym roku i obserowało się lekcje w podstawówce (nie tylko językowe ale wszystkie) . Na drugim ,w drugim semestrze były obserwacyjne (liceum bądź technikum) i prowadzenie 3 lekcji (w praktyce nie zawsze 3 lekcje na osobę są możliwe). Po drugim roku,we wrześniu są praktyki ciągłe,kilka godzin obserwowanych i 36 godzin prowadzonych.No a na trzecim roku prowadzi się 24 godziny :) I to mi się właśnie podoba w Kolegium :) Kontakt z uczniami (bo sporo tych praktyk jest) i profesorowie zwracający uwagę na każdy błąd :) Ale dziennik praktyk to można szczerze znienawidzić :)