otóż:
wymiany są, np. sokcrates-erasmus, jednak aby na niego jechać, trzeba byc na conajmniej drugim roku, każdego kierunku. dużą rolę ma średnia ocen, bo jadą z reguły najlepsi z tych którzy się zgłoszą. jechac można tylko raz. konkurencja jest oczywiście.
jeśli chodzi o to, gdzie można jechać, to zależy od wydziału , a nawet katedry, która podpisuje umowy o stypendium z wybranymi uczelniami (ja np. nie mam w opcji paryża)
kolegium nauczycielskie to taka instytucja (działająca chyba przy uniwersytecie), która kształci nauczycieli języka obcego. nauka trwa 3 lata i kończy się (lub nie) uzyskaniem licencjatu. do magistra trzeba sobie dorobić 2 lata uzupełniających (zwykle zaocznie)
co do poziomu nauki w kolegium - bywa różnieją tacy, którzy zarzekają się, że poziom jest wyższy od tego na uniwersytecie (co ciekawe, wielu spośród nich na uni się nie dostało, jak np. "funky_girl" z innego tematu. ale to inna sprawa), lektorzy, którzy uczą w obu szkolach zdania tego nie podzielają. generalnie, profil trochę się różni - w kolegium jest więcej przygotowania pedagogicznego, na uni więcej literatury i rzeczy z na powiązanych
kolegia są w zasadzie tam, gdzie uniwersytety - nie chce mi sie wymieniać
ważne - na uni tez można studiować #letnie, co więcej w coraz wielu uczelniach zaczyna funkcjonować system LMD (w poznaniu już chyba jest, ale moge się mylić)