Hmm, mam trochę podobny problem (?). Fakt, że czasami to nie wystarcza, ale dużo zależy od kierunku, np. jeśli ktoś sie decyduje na mało popularne, trudne, egzotyczne dla Polski języki - kierunki typu japonistyka, arabistyka itp. to praktycznie później nie ma problemu ze znalezieniem pracy, ale w naszym przypadku (ja też myślę o romanistyce) jest juz z tym gorzej. Oczywiści ten kierunek nie jest może, aż tak oblegany jak anglistyka, ale niewątpliwiej jest wiele osób, które co roku go kończą. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest właśnie połączenie go z czymś innym, nie koniecznie musi to być zasugerowana przez ciebie dentystka, myślę, że znalazłoby się parę ciekawych kierunków, które razem z romanistyką dałyby ci świetne i bardziej wszechstronne wykształcenie :)