To byłoby raczej dziwne, gdyby chcieli, żeby dołączyć ksero świadectwa...
W zeszłym roku nic takiego nie wysłałam.
W tym - zaniosłam osobiście i zapytałam czy trzeba czegoś jeszcze. Nie było trzeba :P Tylko samo podpisane podanie ERK
I moja rejestracja jest potwierdzona, wszystko cacy, dziwne gdyby jednym kandydatom kazali donosić coś jeszcze, a drugim nie... prawda?
Potwierdzenie rejestracji długo się nie wyświetlało - wina: poczta polska, ale obecnie wszystkie zgłoszenia powinny być już przyjęte.
Ogłoszenia wyników do 11 lipca, już niewiele stresu :)
Co do innych wątpliwości:
- Upoważnić można łatwo kogoś z rodziny, zdaje się, że inaczej trudno. Ale na UJ mają taką organizację, że... można np. nakłamać, wysłać kumpelę, byle umiała podrobić podpis i była nieco podobna :P
- Pomyłki się zdarzają, na porządku dziennym są niedomówienia i opóźnienia. Źle policzą Ci maturę (zmienią dwujęzyczną na rozszerzoną, zamienią procenty z podstawy i rozszerzenia, bonanza). Dlatego jak już będą wyniki - lepiej się pofatygować i upewnić czy nie zostaliśmy pokrzywdzeni.
- W zeszłym roku rzeczywiście "wrzucano do jednego worka" francuski, hiszpański i włoski. W tym - nic mi na ten temat nie wiadomo.
- Jak już masz się dostać na UJ to spokój - pani z sekretariatu nawet do Ciebie zadzwoni gdy właśnie jesteś pod namiotem. Poważnie, do mnie w zeszłym roku dzwoniła 2 razy i namawiała, żebym jednak złożyła do nich, a nie na kierunek, który wybrałam wcześniej.
- Ta cała biurokracja to taka przykrywka :P Wszystko da się załatwić.
Ja mam natomiast inne pytanie, raczej do tych, dla których jest/będzie to drugi kierunek:
Studiuję już coś innego na UJ, na zupełnie innym wydziale, co nie ma żadnego związku z romanistyką. Czy wymagana jest zgoda mojego obecnego dziekana, abym mogła rozpocząć jeszcze jedne studia? Biorę normalnie udział w postępowaniu rekrutacyjnym, no ale mam wątpliwości.