Gratuluje serdecznie, Madame i Une Femme - na pewno bedziecie zadowolone ze swoich studiow na UW!
A jakie podpowiedzi moglabym dac?...
No coz, z wlasnego doswiadczenia polecam np. jeszcze podczas wakacji:
- zaopatrzyc sie w dobra mape Francji i Paryza (u mnie zawisly na scianie), zeby codziennie oswajac sie z topografia i utrwalac nazwy geograficzne i historyczne. Znakomicie mi to pomoglo potem na zajeciach z literatury i historii Francji.
- zbierac wszystkie, pozornie nawet nieistotne, informacje o Francji (modni aktorzy czy piosenkarze, pokazy Haute couture, smakolyki regionalne, skandale polityczne, znani architekci, produkowane marki aut czy kosmetykow, modne kurorty, no wszystko, co wpadnie w rece). Technika dowolna, ja zbieralam wycinki z gazet. Bywalo tez, ze przerzucalam kartka po kartce Małą Encykopedię Powszechną PWN - dzis macie internet ;)
- wydrukowac koniecznie p e l n a tabele wszystkich czasow i trybow dla AVOIR, ETRE i trzech koniugacji (nieregularne dorobisz w miare poznawania, jest ich ...osiem tysiecy - wg. Bescherelle'a!). Jesli jestes wzrokowcem - a wiekszosc z nas jest - bedziesz juz kojarzyc umiejscowienie takiego czasu w tabeli i od razu latwiej na zajeciach.
- zapoznac sie, chociaz w ogolnym wymiarze, z historią Francji i historia literatury. Kiedy bedziesz je szczegolowo zglebiac na studiach, pewne rzeczy sie przypomna. Do literatury mialam (po polsku) podrecznik Lanson, Tuffrau, zas do historii J.Baszkiewicza. Oba sie potem, juz na studiach, przydaly do powtorek materialu (nauka i tak byla po francusku).
- zajac sie paroma szczegolowymi tematami, tak dla siebie, zeby wiedziec wiecej niz inni. Moze to byc np. system polityczny Francji (kiedy byly wybory, jaka jest ordynacja, co to jest system prezydencki, nazwiska rzadzacych); nagroda Goncourtow (od kiedy, kto ostatnio otrzymal, jakie powiesci); system szkolny we Francji; jakie gazety wychodza i od kiedy, ich profil; historia architektury i przebudowy Paryza - no wszystko, byle wiedziec wiecej od innych!
- jak najwiecej sluchac francuskiego. Moga to byc piosenki, filmy (w kinie siadalam w ostatnim rzedzie, zeby nie widziec napisow), radio czy Tv po francusku. Nie przejmuj sie, ze nie rozumiesz (wcale lub niewiele), to normalne. Staraj sie wylapywac slowka, ktore rozpoznajesz, staraj sie powtarzac to, co slyszysz, nawet jesli nie rozumiesz zdania - nie chodzi o dokladnosc, chodzi o zlapanie melodii i przyblizonej wymowy, perfekcja przyjdzie pozniej.
- czytac co sie da. Ja duzo skorzystalam z czasopism plotkarskich (kolorowe magazyny, szczegolna wdziecznosc dla kochanego Paris Match!). Jezyk jest w miare prosty i codzienny, a jednoczesnie niezrozumienie niczym nie grozi;)
Juz na studiach:
- kazdy przedmiot postaraj sie potraktowac jak przygode: jest cos, czego nie wiedzialam, teraz juz wiem, znam, jak fajnie!
- nie przejmuj sie, choc beda sie starali cie zniechecic. U nas byla pani (od pnjf = praktyczna nauka jez. francuskiego, taki przedmiot, z ktorego jest najwiecej godzin!), ktora od samego poczatku powtarzala "wybranym": Oh, Mlle (takaToATaka), jak mi Pani żal! Bo pani nie zaliczy tego roku! - I co? Pokonczyly te dziewczyny studia, tak sie zawziely!
- nigdy nie narzekaj na utrudnienia czy zwiekszone wymagania. To dla twojego dobra, zebys wiecej wysilku w to wlozyla (np. zajecia po franc. tam gdzie mozna by po polsku).
- przychodz w miare mozliwosci na wszystkie zajecia, odpisywanie czyichs notatek to jednak nie to samo, a z ksiazki nigdy sie tego nie nauczysz, bo kazdy na swoich zajeciach kladzie akcent na to, czego potem bedzie wymagac na kolokwium czy egzaminie.
Pozostaje mi ...pozazdroscic Wam wszystkim, ze wlasnie te studia zaczynacie!
PS. Co do bibliotek w Warszawie z pozycjami po francusku - niech ktos podpowie, prosze - ja nie mam na ten temat wiedzy.
Na koniec refleksja: pamietajcie, ze filologia to dziedzina szersza niz studia li-tylko jezykowe. Tu liczy sie cale tlo kulturowe, dlatego chwytajcie kazda okazje do poznania zycia Francji i Francuzow.