Romanistyka UJ Matura 2009

Temat przeniesiony do archwium.
31-51 z 51
| następna
A no faktycznie, nie wczytywałam się zbyt szczegółowo, przepraszam;)
Mam 94 z ang i 82 z polskiego, oczywiscie oba rozsz. Myślicie, że mam szanse? Bo nie wiem, czy składać. chodzi mi o romanistyke dziennie na UJ. Jakie macie wyniki?
Ja mam 100% z polskiego i 96% z angielskiego. Myślałam o romanistyce, ale pewnie zdecyduję się na europeistykę albo (o ile się dostanę) na MISH
Z takimi wynikami praktycznie na pewno się dostaniesz; jeśli nawet nie z pierwszej listy to z drugiej, bo dużo osób rezygnuje, pamiętam, że w tamtym roku próg się obniżył mocno.
Powodzenia :)
czesc wszystkim :) powiedzcie mi czy z wynikiem 80 pol i fr 75 oba rozszerzone mam jakies szanse ? nie wiem jakie byly progi w ostatnich latach :/
W ostatnim roku były (jak jest napisane wyżej) inne kryteria przyjmowania więc nie tak łatwo to przeliczyć. Natomiast bardzo zabawna jest sugestia, która pojawiła się gdzieś wcześniej, że z wynikiem poniżej 400 punktów nie warto próbować :). Próg wynosił 374.
No, w tym roku chyba waga obu przedmiotów jest taka sama, czyli mam 88% wszystkich możliwych do uzyskania punktów... Tylko czy to wystarczy, hmm... Oby:)
Hej, kandydaci na UJ na romanistykę, piszcie, jakie macie wyniki:) Bo chciałabym się zorientować czy mam szanse i ewentualnie złożyć jeszcze na jakąś uczelnie zapobiegawczo;)
Psyche77
>Z takimi wynikami praktycznie na pewno się dostaniesz; jeśli nawet nie z >pierwszej listy to z drugiej, bo dużo osób rezygnuje, pamiętam, że w tamtym roku >próg się obniżył mocno.
>Powodzenia :)

To było do mnie?;>
"Zastanawiałam się za co, ale moja nauczycielka rozwiała moje wątpliwości - napisałam 8 słów za dużo (od granicy 250 czyli razem 258). W zależności od tego o ile słów przekroczysz limit, tyle będziesz miała odjętych punktów."

Na maturze teraz napisałem 272 słowa i mam max za kompozycje.
Tolerancja jest +/- 10%, pozniej juz leca punkty
Tak, to do Ciebie :) Powodzenia ;)
Nie dziękuję;) Wg przelicznika z tamtego roku miałabym 405, próg 378 więc bym się dostała... Mogłam się urodzić ten rok wcześniej:D Jak się w tym roku dostanę to papiery na UJ doniosę w zębach i na kolanach w ramach pielgrzymki dziękczynnej;)
Czytam wasze wypowiedzi i troche jestem zszokowany. Wszystkim wam gratuluje wyników z matury i życzę realizacji planów. Jednakże nie rozumiem jednej rzeczy. Jak wyobrażacie sobie studiowanie romanistyki bez podstaw francuskiego. To są ciężkie studia, nie przypominające (z całym szacunkiem dla studentów tego kierunku) "turystyki" na "wyższej uczelni X". Zważcie że, determinacja oraz sumienność to nie jest złoty środek na wszystko. Jeśli nie interesujecie się danym językiem i jego kulturą, to przemyślcie wybór. Co z tego, że będziecie na prestiżowej uczelni. Horacy stwierdził: "Nie uczymy się dla szkoły, lecz dla życia". Postąpicie po swojemu, ale apeluje o rozwagę w wyborze studiów. Pozdrawiam wszystkich ubiegających się.
Zgadzam się z kolegą powyżej. To naprawdę ciężka sprawa zaczynać romanistykę bez znajomości francuskiego. Istnieją ogromne dysproporcje między osobami początkującymi, a zdającymi maturę z francuskiego czy też absolwentami liceów dwujęzycznych, które trzeba nadrobić, a niestety, jak wszyscy wiedzą, do nauki języka trzeba CZASU, którego brakuje. Zdajcie sobie sprawę z tego, że filologia to nie jest kurs językowy i nauka języka jest jedną z wielu dziedzin, z których dane wam będzie zdawać egzamin (: . O ile mnie pamięć nie zawodzi, z grupy początkującej ostało się 7 osób, z których 5 zdało egzamin praktyczny w 1 terminie.
A wg jakich kryteriów przydziela się osoby do grup wg zaawansowania? Test czy student sam deklaruje? Są dwie grupy czy więcej? Ja uczę się francuskiego już trzy lata, wydaje mi się, że z bardzo dobrym skutkiem, bo nauczycielka była wg mnie naprawdę świetna... No ale rozważania na ten temat to mogę rozpocząć tylko jeśli się dostanę;)
Madame Joujou, mam podobny problem :P
Francuskiego też uczę się trzy lata, maturę rozszerzoną zdałam na 75% i mimo, że to nie jest szałowy wynik, byłam z niego zadowolona, ale czeka mnie cięęężka orka na pierwszym roku, żeby dorównać poziomem do dwujęzykowców chociażby :P Bo z drugiej strony branie języka od zera chyba byłoby bez sensu...
Nie wiem jak będzie z wami, nas porozdzielali w sposób dość niemiarodajny, a mianowicie: na spotkaniu organizacyjnym kazano wyjąć długopis i w ciągu jakichś 5 minut wyprodukować kilka zdań na temat wakacji ;). Później były rotacje międzygrupowe, tzn. za sugestią prowadzących jednych przenoszono do wyższej grupy, a innych do niższej. Są cztery grupy.
Dzięki Psyche za odpowiedź. Hmmm... Ciekawie to zrobili z tymi grupami. Wiecie, ja się ciężkiej pracy na studiach nie boję, w końcu na tym głównie polega studiowanie - na nauce. Jeśli będą aż cztery grupy to myślę, że jakoś to pójdzie, jeśli pierwsza grupa zaczyna od zera to ja myślę, że mogłabym iść do drugiej albo trzeciej, no ale to się jeszcze okaże:D O ile się dostanę, oczywiście. Cocinelle, a ty jakie masz wyniki z matury? Może się spotkamy w październiku jak obie się dostaniemy :D?
Wynikami już się pochwaliłam w jakimśtam innym poście ;)) Jeśli chodzi o grupy - dobrze, że później są te rotacje, bo nigdy nie wiadomo, jak pójdzie pisanie "wypocin" na temat wakacji :P Dojdzie stres, i można znaleźć się w niższej grupie :P A zawsze to chyba lepiej gonić peleton niż obijać się w gr. podstawowej ;)
Właśnie przeczytałam coś takiego na stronce UJ. "Kandydaci zakwalifikowani do przyjęcia na studia zobowiązani są do dokonania w jednostce prowadzącej nabór na studia wpisu na pierwszy rok studiów – osobiście, lub przez upoważnionego na piśmie pełnomocnika, w terminie określonym przez jednostkę.". Jestem trochę zaskoczona i chciałabym się upewnić. Czy to znaczy że nie mogę wysłać dokumentów pocztą? (zakładajac że w ogóle się dostane ;)
na to niestety wychodzi... Aaale, będziemy się martwić wtedy, kiedy się dostaniemy ;D wtedy to mogłabym im nawet na kolanach w zębach zanieść te dokumenty ;))
Temat przeniesiony do archwium.
31-51 z 51
| następna

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa