Lingwistyka stosowana

Temat przeniesiony do archwium.
31-46 z 46
| następna
Witajcie!
Ja co prawda jestem przyszłą maturzystką, ale myślę dośc poważnie o lingwistyce i już teraz chciałabym zasięgnąc trochę informacji. Pokochałam język francuski, co prawda dane mi jest się go uczyc dopiero od liceum i to w wymiarze 2 godzin tygodniowo + 1godzinne korepetycje. Wiadomo, dużo staram się robic sama, ale to nie zastępuje mi tego, co mogą miec uczniowie z liceów językowych. Stąd rodzi się moje pytanie. Patrząc po waszych wynikach maturalnych, nie sądzę, by taki wynik udało mi się uzyskac, jednakze bardzo chciałabym wybrac sie na lingwistyke z francuskim. Jestem gotowa isc do szkoły prywatnej, tylko nie orientuje się czy taka w ogole istnieje? A jeżeli tak to na jakich zasadach? Czuje się trochę zagubiona, z jednej strony bardzo chciałabym się dostac na te studia, a z drugiej strony zdaje sobie sprawę z realiów. Doradzcie mi coś, proszę. :)
Pozdrawiam.
hej:) też jestem przyszłą maturzystką tylko i marzę o lingwistyce w Warszawie, ale wiem, że będzie ciężko. Mam 4 godziny tygodniowo + kurs językowy. Po dwóch latach nauki jestem na poziomie powiedzmy B1. Przez cały sierpień chodzę na kurs intensywny do EMPIK'u i jestem naprawdę zadowolona, dowaliłam sobie też wrzesień i nie wiem jak to przeżyję, ale zrobię wszystko, żeby się tam dostać. Pomimo tego, że z francuskim mam kontakt codziennie, to matura wydaje mi się nieco szaleńczym pomysłem (rozszerzona naturalnie). Tak patrząc na mój angielski,a francuski...no cóż, cięzko to porównać, bo ten pierwszy jest już raczej naturalny. Mam nadzieję, że masz wystarczająco dużo chęci i samozaparcia:) ja wiem, że ten rok będzie mega cięzki, ale liczę na to, że się opłaci:) piszesz maturę w 2013?
mam pytanie odnoscie lingwistyki na UW, jesli wybiore sobie sekcje z pierwszym jezykiem niemieckim a drugim francuskim to zeby otworzyli taka kombinacje to wiekszosc osob tez musi wybrac niem+franc?
Nie, możesz wybrać dowolne z pięciu oferowanych języków, nie jest ważne ile osób wybierze taką samą kombinację ;) po prostu na niemiecki będziesz chodzić z grupą z wiodącym niemieckim, a na francuski z grupą z drugim francuskim. Plany są pisane tak, aby zajęcia z języków wiodących nie pokrywały się z tymi "drugimi" językami, niezależnie jakie się wybierze (to dlatego jest tyle okienek :( ). Na moim roku jest jedna osoba z taką kombinacją i jest jedyna ;)
dziekuje bardzo za informacje i poprawe humoru ;););)
a jeszcze jedno pytanie ;) zdawalam w tym roku mature (moim obowiazkowym jezykiem byl angielski) a skoro chce isc na niem- francuska to czy matura z francuskiego i niemieckiego jako dodatkowych jezykow bedzie sie tez liczyc?czy beda sie liczyc 3 matury: ang podst +rozszerzenie, niemiecki i francuski rozszerzenie?
Liczą się zawsze dwie rozszerzone matury z tych języków, które potem będziesz mieć na lingwistyce. Jeśli chcesz iść na sekcję niem-franc, musisz mieć maturę z obydwu tych języków na rozszerzeniu, angielski nie będzie się wtedy liczył :) plus oczywiście matematyka i polski.
moja szanse sa i tak marne zwlaszcza ze pisalam polski podstawowy ;/ a jak wyglada sprawa z listami rezerwowymi ? czy bedac na takiej liscie jest szansa sie dostac?
Z podstawowym polskim jak najbardziej można się dostać, jego waga jest bardzo mała, z tego co pamiętam (no, chyba że coś się zmieniło od kiedy szłam na studia). Co do list rezerwowych to nie mam pojęcia, bo sama dostałam się w pierwszej turze, więc później nie sprawdzałam, o ile lista się przesuwa. To chyba zależy od tego, ile osób postanowi zrezygnować, a z tym na każdej sekcji bywa różnie ;)
To ja też zadam pytanie. Tak się zastanawiam czy potrzebna jest matura ustna z drugiego języka? Póki co na deklaracji nie porywałam się na ustny licząc na to, że pisemny jest wystarczający, ale mam wątpliwości.
Napiszę, jak było za "moich czasów" (czyli w 2011 roku :D - teraz tak szybko wprowadzają zmiany i reformy że nie mogę zapewnić że tak samo wygląda to równiez i teraz). Na LS w ogóle nie brali pod uwagę wyników ustnych matur w rekrutacji (i wydaje mi się, że nadal tego nie robią). Z tego języka, który zdajesz na maturze jako obowiązkowy, i tak musisz zdać też ustny, bo inaczej cała matura będzie nieważna. Z drugiego, który masz na maturze jako dodatkowy, podobno część ustną można sobie olać (u mnie tak niektórzy robili xD), a zająć się tylko pisemną, która liczy się w rekrutacji. Tylko problem jest taki, że z tego co słyszałam zmienili teraz zasady co do ustnych matur, chyba nie ma już podziału na poziomy podstawowy i rozszerzony, który był jak ja zdawałam, jest tylko jeden ogólny, i nie wiem czy w związku z tym nie zmieniły się też ogólne zasady zdawania matur z języków nadobowiązkowych, więc lepiej się upewnić :)
zdajemy jeden egzamin ustny, który jest obowiązkowy do zaliczenia całej matury. ustny z drugiego języka jest nieobowiązkowy, natomiast żaden wynik z ustnej matury nie jest brany pod uwagę przy rekrutacji. innymi słowy - zdajemy niezbędne minimum.
Zastanawiam sie nad studiami magisterskimi na warszawskiej lingwistyce:) Mam więc kilka pytań:) Czy wybiera sie pomiędzy specjalizacją nauczycielska a tłumaczeniową czy obydwie są obowiązkowe? Czytałam, że jest chyba wybór między specjalizacją ustną a pisemną?Czy można realizować 2? Czy wtedy nie da się wyrbić z nauką? Może płaci się za 2 specjalizację? I czy równie ciężko jest na magisterce co na licencjacie? Z góry dzięki za odpowiedzi:)
sprawa wygląda tak : na licencjacie wszyscy są na tej samej specjalizacji, nauczycielsko-tłumaczeniowej. na magisterce można wybrać między specjalizacją pisemną i ustną (w żaden sposób nie da się realizować dwóch). Najpierw jest egz wstępny, tłumaczenie pisemne. Jak zdasz to jestes przyjęta automatycznie na specjalizację pisemną. Jeśli chcesz próbować na specjalizację ustną, masz dodatkowy egzamin ustny ok. tydzień po pisemnym. Tutaj już zdawalność jest niższa (jest 10 kabin więc max 10 osób w grupie), ale nawet jeśli się nie dostaniesz do sekcji ustnej, zostajesz w sekcji pisemnej. Zarówno egzamin pisemny jak i ustny jest TYLKO z pierwszego języka.
Według mnie na magisterce jest dużo przyjemniej niż na licencjacie, więcej warsztatów, mniej zajęć nie wiadomo o czym ;) Pracy jest dużo mniej niż na pierwszym stopniu, kiedy plan był naprawdę przeładowany. Ja jestem na specjalizacji ustnej i bardzo polecam, jest naprawdę ciekawie i już nie przysypiam na zajęciach ;). Poza tym, nie ma tylu prac domowych ile w sekcji pisemnej z oczywistych powodów;))
aha - na magisterce są też obowiązkowe przedmioty pedagogiczne i praktyki, które potem dają uprawnienia nauczycielskie. nie wszystkim się to podoba, ale nie można z tego zrezygnować.
Połowa egzaminów za mną i liczę na to, ze lingwistyka coraz bliżej, ale kto to wie (odpowiedzi z angielskiego rozszerzonego nie sprawdzałam-czekam na wyniki;))...przede mną jeszcze francuski i w zasadzie to jest element decydujący. Stąd też rodzą się moje wątpliwości, ponieważ trzeba wybrać język wiodący. Kocham angielski bardziej niż francuski, może to kwestia tego, że jednak dłużej się go uczę i stał się dla mnie taki...naturalniejszy;) Ale tak się zastanawiam czy jednak nie wybrać kombinacji franc-ang, bo na angielski jako pierwszy może być trudniej się dostać ze względów oczywistych. Mam właśnie z tym problem. Być może ten mój dylemat się rozmyje po maturze z francuskiego (te odpowiedzi sprawdzę:)). Ale może ktoś rzuciłby jakąś ciekawą i przydatną radą, to byłabym wdzięczna:)
Temat przeniesiony do archwium.
31-46 z 46
| następna

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie