Ja studiowałam Filologię Romańską chociaż miałam jeszcze inna pasję i nie żałuję. Tak czasem wymienialiśmy ze znajomymi wrażenia i kiedy kończyli oni studia nie umieli nic, ja znałam język.
Z drugiej strony uważam, że na studiach powinno się nabyć innych umiejętności a język powinno się znać dodatkowo. Pamiętam jednak gdy na studiach jedna nauczycielka powiedziała nam: "Proszę Państwa, to nie jest kurs języka, to jest filologia". Jeśli więc chcesz znać tylko język, to takie studia mogą być męczące. Studia to w niewielkim stopniu praktyczna nauka języka, cała masa przedmiotów odbywa się po prostu po francusku, uważam jednak że to bardzo pomaga w nauce. Człowiek po prostu funkcjonuje w tej rzeczywistości gdzie wszystko odbywa się po francusku.
Kiedy kończyliśmy liceum (klasę romańską) nasz wychowawca nie był zadowolony z tego ze jedna trzecia klasy wybrała Filologię Romańską. Języka mieliśmy nauczyć się w szkole. I umieliśmy. Dość dobrze. Co jednak z tej znajomości zostało dziś u osób, które poszły inna drogą, które nie wybrały studiów językowych lub jakichś innych studiów ale we Francji, widzę, że niewiele.
Jako nauczyciel muszę jednak zapewnić, że gros osób zna język na wysokim poziomie potwierdzony czasem egzaminami i nie są absolwentami filologii. Zazwyczaj jednak przeszłość tych osób związana jest z krajem, w którym używa się danego języka jako ojczystego.
edytowany przez moderatora: 04 sie 2014