ludze w wolontariacie symapatyczni jak to francuzi otawrci.i nie tylko byli tam francuzi ,ludzie roznych narodowosci duzo z afryki,madagaskaru a naet z rosji ale mowiacy po francusku,jesli chodzi o jedzenia to przepyszne bagetki i sery tradycyjnie sama wiesz jak bylas,pracuje sie 5 dni w tygodniu ja sprzedawalam ksiazki czasami ciuchy jak sie cos podoba mozna brac , nie ma jakiegos rygoru parcy ,w wekendy wolne i wypad do paris, bien sur,compagni jest ich ok 70 ,sami faceci w wieku poczawszy od 30 paru lat,no w ogole swietnie,do dzis utzrymujemy kontakt z niektorymi osobami ,a jak Ty cos zanjdziesz jakis wolontariat w paris to daj znac bo tez bym byla zainteresowana , dogadasz si ebez problemu pozdrawiam pappa aiwesz co wejdz sobie na strone www.volontariat-emmaus.com tam pisze co i jak zdjecia sa nawet milego przegladania pa