Wyjazd do Francji???

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 36
poprzednia |
Witam
Chce wyjechac do francji w polowie czerwca do pracy na budowie. Czy trzeba zalatwiac jakies formalnosci w kraju przed wyjazdem: ubezpieczenie, czy trzeba niec pozwolenie o prace albo jakies inne dokumenty??? Kolega zalatwil legalna prace na budowie ale wlasnie niewiem czy ja mam zalatwiac cos na miejscu czy pracodawca ma wszystko zalatwic. Ile kosztuje wynajecie mieszkania pokoju i miesieczne wyzywienie???

dzieki
Witam, mimo ze rynek pracy jest juz czesciowo otwarty, nadal potrzebujemy pozwolenia na prace, z tym ze to jest po prostu formalnosc i nikt NIE MA PRAWA ci go odmowic. O pozwolenie o prace pracodawca zglasza sie do biura OMI, i tam on zalatwia wszelkie formalnosci. Nastepnie powinien umowic cie na konsultacje u lekarza (cos jak lekarz medycyny pracy w Polsce) i tam dostaniesz zaswiadczenie o zdolnosci (lub nie) do wykonywania danego zawodu-to w sumie tez formalnosc, zdjecie pluc, rozmowa o ewentualnych alergiach, niewydolnosciach itp. (oczywiscie wszystko po francusku, wiec mam nadzieje ze znasz jezyk:) ) Poza tym nie wiem na ile czasu jedziesz, nie nâpisales nic szczegolowo, wiec ciezko mi ci cos wiecej powiedziec. Najlepiej zapytaj sie dokladnie kolegi ktory ci to zalatwil, powinien przeciez cos wiecej wiedziec. Jesli chodzi o ubezpieczenie, pracodawca ci je placi, CHYBA ZE przywieziesz sobie europejska karte ubezpieczeniowa z Polski, (odpowiednik dawnego formularza E111), ktory bedzie swiadczyl o tym ze jestes ubezpieczony w swoim kraju.
Wynajecie mieszkania... trudno powiedziec i ocenic, bo nie powiedziales gdzie bedziesz pracowal:) A ceny sa rozne. Przypuszczam ze nie bedziesz mieszkal w hotrlu, wiec przygotuj sie na OKOLO 3[tel]Euro za mieszkanie (wszystko tak prowizorycznie pisze, bo nie znam szczegolow, co, gdzie, jak daleko od centrum i w jakim miescie?) Wyzywienie, trzeba liczyc okolo 4x polska stawke, ALE sa przeciez Leader Price i inne tansze markety, poza tym mozesz gotowac na spolke z kims kto pojedzie z toba (o ile ktos jedzie, bo tez nie napisales:p)
Pozdrawiam z Tlse
CZyli to nie jest tak, ze zdobycie pozwolenia na pracę we Francji graniczy z cudem?????? CZyli, ze jest to mozliwe (jesli tylko znajdziesz kogoś, kto bedzie chciał Cie zatrudnic, bez wględu na to, ze nie jesteś z Francji) ropoczęcie pracy tam??:D:D:D
Jesli tak jest, to mnie ogromnie cieszy......
zależy w jakiej branży
He, studiuje ekonomie no i chcialabym pracowac w zawodzie. jakas firma. czy to francuska czy międzynarodowa.....Moze i ambitnie ale coz...
Sluchajcie.. Naprawde wszystko jest mozliwe, a Francuzi nawet sie nie patrza na wasze pochodzenie, dla nich licza sie kwalifikacje (wyjatki stanowia migranci z Afryki i ten caly swiat arabski-niestety-ale taka jest prawda). A Francuzi bardzo chetnie zatrudniaja obcokrajowcow, chocby ze wzgledu na jezyk angielski (wiadomo ze nie wszyscy Francuzi dobrze sobie radza z tym jezykiem). Poza tym nie jest to "CUDEM", znalezienie pracodawcy jesli ma sie kwalifikacje, to oni ciebie szukaja a nie wy ich-wystarczy zarejestrowac sie do jakiejs agencji posrednictwa pracy tymczasowej lub innej i jesli ma sie kwalifikacje, to dzwonia do was co chwile (a to jakas misja na 3-6 miesiecy, a to jakies szkolenie itp)-i oczywiscie NIC sie za to nie placi, ani nie potracaja z pensji ani nic takiego (tak jak np w Polsce w niektorych posredniakach i urzedach):) Takze-strony internetowe i portale pracy w ruch i do dziela!!:)
Bisous
Miód a nie slowa....jak to czytam to mnie rozrywa z radości heheheh! No to mi nic inego nie pozostaje jak tylko konczyc studia, podszkolic francuski i ruszac w swiat....eh...i byc optmistka! Ale po takich słowach można! Dzieki wielkie!! pozdrawiam
A ty Crepique pracujesz rozumie się ;) we Francji?!
tak, zgadza sie:) i nie narzekam:)
"Sluchajcie.. Naprawde wszystko jest mozliwe, a Francuzi nawet sie nie patrza na wasze pochodzenie, dla nich licza sie kwalifikacje"

Crepique, krew mnie zalewa nie po raz pierwszy, gdy czytam, to co wypisujesz! Ciekawostka, "nie patrza na pochodzenie". Zanim otworzono (a i tak niezbyt szeroko) rynek pracy we Francji zalatwienie pracy przez przecietnego Polaka wiazalo sie z ogromnym wysilkiem, duzym szczesciem i dluga procedura papierowa.
To cytat ze strony europejskich sluzb zatrudnienia: Osoba ubiegająca się o zatrudnienie nie może przyjechać do Francji w celu poszukiwania pracy, o ile nie posiada uregulowanego pobytu (np. karta pobytu na czas określony). Coz, jak mniemam uwazasz, ze to taki zarcik z ich strony?
Mam obywatelstwo francuskie i moge w zwiazku z tym podejmowac kazda aktywnosc zawodowa we Francji. Ale kiedy staralam sie znalezc legalna prace dla moich kolezanek, wszedzie zegnano mnie z kwitkiem, kwalifikacje nie pomogly, bo nikomu nie chcialo sie bawic w wypelnianie papierkow, a o nielegalnym zatrudnieniu nie bylo nawet mowy. Kary grozace pracodawcy byly zbyt duze, aby chcialo im sie podejmowac ryzyko. Dlatego twoje opowiastki o ogloszeniach dawanych do gazety (mam znajoma ktora szuka tak pracy bezskutecznie od dawna) i znajdowaniu pracy np. jako prawnik nalezy miedzy bajki wlozyc.
Mam nadzieje, ze teraz, Polacy bede troche czesciej zatrudniani we Francji, a jak wygladaja nowe procedury zatrudniania w otwartych dla Polakow sektorach pracy, dowiem sie juz wkrotce, bo chce aby moja przyjaciolka popracowala sobie we Francji przez wakacje...
zgadzam sie z Maire ANNE
towcale nie jest takie rozowe jak pisze Crepique
latwo jest dla studentow otrzymac pozwolenie na prace 18 godz w tyg + w wkacje 35h na tydz
innym jest duzo ciezej,
pracodawca musi zlozyc specjalne pismo, ze chce zatrudnic Polaka i ze nikt inny nie moze wykonac tej pracy , albo ze nikt inny sie na to miejsce nie zglosil... dopiero wtedy wydadza pozwolenie owemu Polakowi na prace...
mam nadizeje, ze to co pisze jest zrozumiale, (padnieta jestem, wlasnie pracuje nocke na recepcji w hotelu...)
latwo znalezc jest prace tym co maja CArte de résident -ci moga pracowac bez problemu- no i studentom studiujacym tu we Francji. Uwaga, zeby otrzymac pozwolenie na prace, trzeba miec karte pobytu!
i czytalam ostatnio, ze nawet w zawodach , gdzie rynek pracy zostal otwarty, nadal bede obowiazywac pozwolenia na prace, tylko ze procedura zwiazana z ich otrzymaniem bedzie duzo latwiejsza.

Takze Crepique, to nie jest tak rozowo !
a do autora postu
melex
skoro to legalna praca i pracodawca chce cie zatrudnic, a od niedawna na budowach polacy moga pracowac bez problemow,
to mysle, ze pewnie pracodawca wypisze ci kontrakt, czy umowe o prace i na podstawie tego dadza ci karte pobytu i pozwolenie na prace
ale pewna nie jestem...
co do kosztow utrzymania, najtaniej bedzie w jakiejs kolokacji z kilkoma osobami,
witam

Mam mieszkac niedaleko LYONu jakies 50 70km nie pamietam nazwy miasta dokladnie ale jest to LE CREUSTO czy cos takiego. Moze z was albo waszych zmajomych pracuje na budowie, powiedzcie ile mozna tam zarobic i czy za nadgodziny dostaje sie wiecej???
Ja pracowalem na budowie, ale zatrudniony przez polskiego posrednika, wiec zarobki byly zapewne calkiem inne, niz bezposrednio. Jednak ciekawi mnie to ile mozna zarobic wlasnie normalnie u Francuza w porownaniu z polska firma. Ja mialem ok. 5 tys. miesiecznie netto po odliczeniu wyzywienia tyle mi wychodzilo na reke.
napewno wiecej zarobi sie bezposrednio niz przez posrednika. To chyba nie tak zle jak zarobiles tyle po odliczeniu podatku i tego co wydeles na jedzenie, czyli tylko z tych pieniedzy placiles jeszcze za mieszkanie i reszta ci zostawala. Pracowales na budowie jako ponocnik??? ile godzin dziennie pracowales 8 10 czy 12???
Ej, no co wy... A co mam powiedziec? "Nie, nie przyjezdzajcie tu, jest beznadziejnie i nie ma szans na zatrudnienie, A W DODATKU JESZCZE TAKA PROCEDURA DLUGA.." Wiecie co, myslalam ze naprawde nie wierze wlasnym oczom. Oczywiscie ze studenci maja latwiej-pominmy jednak studentow-ja wszystko opisywalam na podstawie wlasnego doswiadczenia. Jeszcze swojego kontraktu nie skonczylam w Siemensie a juz do mnie w tym tygodniu 3 razy z roznych biur zatrudnien dzwonili -wlasnie z propozycja pracy (jakies misje, CDD etc) Poza tym bylam we Francji na kilku rozmowach kwalifikacyjnych (w poniedzialek 22/05 ostatnia) i wiecie co? Jak spytalam czy nie bedzie zadnych problemow z zatrudnieniem Polki, to ZAWSZE mi odpowiadali "Tout est faisable" albo z usmiechem "impossible n'est pas français"...
No wiec opisuje swoje wlasne doswiadczenia. Poza tym nie jednej osobie juz pomoglam zalatwic kilka rzeczy, wiec niech was krew nie zalewa, bo szkoda sobie w ogole nerwy psuc.
@Marie Anne - dobrze ze wszystko opisujesz w czasie przeszlym, te wszystkie wysilki, ktore podjelas zeby cos zalatwic swoim kolezankom. Na szczescie to przeszlosc i teraz jest latwiej, a zamiast narzekac to powinnismy sie cieszyc z tego!
a jak jest z podatkami bo w Francji sa podobno bardzo wysokie czy trzeba placic cos jeszcze po przyjezdzie do Polski???
nie trzeba placic podatku w polsce jesli sie pracowalo we francji, powtarzam to juz po raz kolejny:)
Crepique a w jakich branzach szukasz pracy??? Z tego co wydedukowalam to w jakis firmach (siemens)! Właśnie o cos takiego mi chodzi....i jak szukalas, przez neta czy sa inne , lepsze sposoby we Francji!!! Pozdrawiam
A wiec jestes STUDENTEM Crepique, to zmienia calkiwicie postac rzeczy... Gdybys nim nie byla, to nie znalazlabys pracy z ogloszenia w gazecie, czy Internecie. KAZDY student, niezaleznie, czy polski, czy japonski, ma PRAWO do pracy we Francji (oczywiscie sa pewne ograniczenia). Nie mydl wiec oczu innym (nie-studentom), bo naprawde mozesz kogos niechcaco skrzywdzic, namawiajac, aby przyjechal szukac pracy "w swoim zawodzie", bo to przeciez tak latwo... Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze owocnych poszukiwan tej wymarzonej pracy ;).
Zle to zabrzmialo, KAZDY student uczelni francuskiej niezalmeznie od narodowosci, brzmi lepiej ;)...
Melex mialem tyle juz po odliczeniu wszystkie, lacznie z mieszkaniem (oplacone przez posrednika), wyzywienie na wlasny koszt i ubezpiecznie rowniez. Takze ta kwota jest na czysto. Pracowalem tam jako tlumacz na budowie i rowniez pomagalem przy pracach zbrojeniowych, rusztowaniowych, ogolno budowlanych, zalezy w jakim miejscu bylem.


pozdro
hahaha:) Moje "studiowanie" nie ma tutaj nic do rzeczy, bo moj pracodawca nawet nie wie ze jestem studentka, a raczej ze bylam, albo moze nawet nie bylam. Studia skonczylam w Polsce, a to co tutaj robie to jest tylko i wylacznie dla mojej przejemnosci i nikomu sie tym nie chwale (pracodawcom). Ehh Marie Anne, zaczynam wierzyc, ze dzieki takim jak Ty ludzie sie zalamuja. Bardzo mi przykro ze nie potrafilas zalatwic swoim kolezankom legalnej pracy, mnie sie to udalo jeszcze przed tym zanim pojechalam do Francji. Ale mi sie wydaje, ze jestes po prostu tym typowym zagranicznym "psem ogrodnika", ktorych, wedlug powszechnej opinii jest pelno w tej chwili w Anglii (ze nikt juz sobie nie pomaga, a wrecz chcieliby swoim rodakom zaszkodzic) i wydaje mi sie ze Ty po prostu NIE CHCESZ zeby ktos do Twojej juz (bo skoro masz juz obywatelstwo) Francji przyjechal...

A ja wszystkich zachecam, bowiem marzenia sie spelniaja, wiem to po sobie. A jesli ktos uwaza, ze STRASZNIE SIE MYLE I ZE TUTAJ NIE MA SZANS NA PRACE, to po prostu niech nie przyjezdza i proste.Pozdrawiam
acha, najwazniejsze-pracy w Siemensie nie znalazlam w gazecie:)
To ja tak z ciekawości spytam jak zarobki Twoje się kształtują, o ile to nie jest wielka tajemnica:) Chciałbym sprawdzić jak to się ma w porównaniu z polskimi pośredniakami.


pozdrowionka
crepique a jakie formalnosci zalatwialas z pracodawca?
ja jestem jeszcze studentka i nie mam problemu z pozwoleniem na prace, a jak skoncze studia za rok, (hehe, jak nie zaczne znowu innych...) to rynek nie bedzie jeszcze otwarty...
da sie wyzyc wylacznie z pracy studenta? wspomagasz sie moze jakimis innymi zrodlami/oszczednosciami?
ja nie jestem studentka tutaj. Tzn niby jestem zapisana, ale w ogole to bylo nieporozumienie i wcale nie chodze na kursy, bo:
-po pierwsze przez okolo 2.5 miesiaca Francuzi strajkowali, wiec ciezko mi myslec o jakims zdanym egzaminie, skoro nie ma sie notatek
-po drugie wczesniej juz podpisalam kontrakt z pracodawca (UWAGA-zeby ktos tego nie pomylil z jakas korzyscia dodatkowa-mam tzw convention de stage, ale to nie byla jedyna mozliwosc pracowania w tej firmie. NIKT mi nie powiedzial ze "aa, podpiszemy z pania umowe, bo jest pani studentka, w przecinym razie NIE", nic takiego nie bylo, i TO JA poszlam sobie na latwizne i chcialam podpisac ten Convention, bo rzeczywiscie, po co sie paletac w papierach, skoro mozna sobie smignac Convention i sobie normalnie pracowac. W tej chwili pracuje jako stazystka, ALE chca mnie wyslac do innego miasta na nowy kontrakt, juz wtedy zalatwimy wszystkie formalnosci inaczej) Poza tym kart pobytu jest bardzo duzo i istnieje taka np ktora sie nazywa "Wspolnota europejska" i ta wlasnie karte zalatwia mi moj urzad miasta (wszystkiego sie dowiaduja, kompletuja dokumenty i mi po prostu pomagaja, nawet ostatnio do mnie dzwonili zeby sie cos tam dowiedziec). I ja szczerze mowiac zaluje troche ze sobie wyrobilam karte pobytu studencka, bo teraz jestem troche zablokowana, bo NIBY teoretycznie nie moge pracowac na caly etat (I WLASNIE DLATEGO PODPISALAM TEN CONVENTION DE STAGE-bo inaczej musialabym pracowac na pol etatu, a Siemens to troche za powazna firma zeby sie bawic w jakies oszukiwanie i prace na czarno). Na zmiane karty musze czekac, bo to sie zalatwia na dwa miesiace przed skonczenien aktualnej karty, wiec pod koniec czerwca ALE nie ma zadnego problemu z uzyskaniem karty dla obywatela Unii (co innego ci co pochodza z Afryki lub krajow arabskich-wtedy nie ma szans)
O moje zarobki mnie nie pytajcie, bo nie udzielam takich info:) I nie chce tutaj mowic, bo co niektorzy zaraz na mnie naskocza ze swoimi dziwnymi wywodami, ale wiecie co.. To naprawde NIE GRANICZY Z CUDEM ZEBY TUTAJ MIESZKAC I PRACOWAC, juz nie, kiedys tak, ale teraz juz nie.
Pozdrawiam
Jak widze jestes najmadrzejsza Crepique, zadnych papierow, zadnych procedor, wszystko latwiutko, jak w bajce ;)... Wszystkich chcacym uzyskac RZETELNA informacje, odsylam na strone urzedu pracy w katowicach, na ktorej dokladnie wyjasniono na jakich zasadach zatrudnia sie obcokrajowcow (konkretnie Polakow) we Francji, gdzie nalezy sie zwrocic, jakie procedury obowiazuja pracodawce, a jakie pracownika, jakie wnosi sie oplaty, jakie groza kary za prace na czarno, ilu takich stazystow jak Crepique Francja jest w stanie przyjac w ciagu roku itp.
http://www.wup-katowice.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=189&Itemid=142

Nazywanie mnie "psem ogrodnika" troche mija sie z celem :). Bo pies ogrodnika sam nie zje i nikomu nie da, a ja nie musze sie martwic o zadne pozwolenia, karty pobytu, klopoty z zatrudnieniem itp... I raczej martwie sie o tych, co po przeczytaniu Twoich postow uwierzyli, ze praca czeka na nich na ulicy bez zadnych formalnosci, bez zadnego wysilku...
no ciekawe, crepique, czy jakbys nie byla studentka, to czy nie byloby wiecej problemow z karta pobytu... ciekawe...
ze nie wspomne o tym iz w tym roku na ich pierwsza karte pobytu moje koleznaki czekaly do Marca (podanie zlozyly wrzesien-pazdziernik...) , a bez karty pobytu nie dostaniesz pozwolenia na prace... wiec?
ja odnawiam moja karte juz chyba z piaty raz, wiec trwa to duzo krocej, cos ok 3-4tyg od momentu zlozenia papierow

nie chce nikogo zniechecac, ale szczerze powiedziawszy, to jestem opinii Marie Anne
i wiem, ze gdybym nie byla zapisana na studia, to raczej napewno nie dostalabym pracy w moim hotelu...( niby w hotelarstwie "udostepnili jakies zawody" Polakom, ale niestety nie na recepcji...)

do fuzz: z pracy studenckeij da sie wyzyc, mozna jeszcze odlozyc:)
zalezy ile jej masz i jaka
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 36
poprzednia |

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa