mi się Amelia średnio podobała - ot, film jak film, nie podzielam ogólnego zachwytu.
co do wspomnianych Brodeuses - takie filmy rzadko się trafiają, a szkoda - niby żadnych nadzwyczajności nie ma, ale właśnie ta "zwykłość" bardzo ujmuje.
zdecydowanie nie polecam "les morsures de l'aube" - ni mniej ni więcej niż szmira, kolejny nieudany wampirowaty film, z tym, że tym razem francuski.
"Vidocq" - całkiem fajny, przygodowy, nienajgorsze zdjęcia i ciekawa akcja. Depardieu
"tais-toi" - ostatnio był nawet w jakiejś babskiej gazecie - świetny film z Reno i Depardieu. pierwszy gra kryminalistę na drodze zemsty, a drugi półgłówka na drodze tego pierwszego. kapitalna komedia, dobrze rozróżnialne dialogi, bez problemu da się oglądać bez napisów
"la haine" - francuscy blokersi i ich czarno-biała rzeczywistość. Film jest bardzo dobry, choć momentami przydługi. Konieczne napisy z 2 powodów: po pierwsze mówią slangiem; po drugie mówią tym slangiem szybko. film trochę brutalny i przygnębiający, a mimo to bardzo go lubię
"les bronzes font du ski" - grupka przyaciół wybiera się na narty. bardzo fajna komedia z lat 80. hałaśliwa muzyka
jak mi się coś godnego uwagi przypomni to dopiszę
ciekawi mnie, czy ktoś miałby może nagranego "Fantomasa", na cd lub kasecie video. bedę wdzięczny za kontakt: [email]