ja też tak uważam ;) francuskiego uczę się bo go uwielbiam...a angielskiego a.bo muszę b.bo prawdopodobnie mi się przyda, ale to nie znaczy, że go lubię.. francuski niby taki trudny ale mi przychodzi z łatwością gramatyka i to wszystko..a angielski? Hm.. kiedyś mój nauczyciel z angla spytał mnie dlaczego to angielski a nie francuski jest językiem komputerów i tej całej techniki, a odpowiedzią na jego pytanie była 'logiczność tego języka' ja jej jednak nie widzę:P Może nie chcę...:P Zostaję przy miłości co francuskiego ;) I pozdrawiam wszystkich z takimi samymi upodobaniami! ;)