polacy-pisane mala litera

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 65
poprzednia |
Moze i marudze, ale tak jak kazdy mam prawo wyrazic tutaj swoje zdanie. Temat jest prosty... na naszy forum wszyscy sa "pepkami swiata", kazdy kazdego poprawia i kazdy wie wszystko najlepiej... To takie TYPOWO polskie-wywyzszanie sie nad innymi.
Przestancie w koncu...Bo naprawde robi sie tu dziwna atmosfera... Ciesze sie ze znacie francuski, jedni lepiej, jedni gorzej, ale co z tego? Powinnismy to wykorzystac, pogadac sobie, powymieniac poglady w tym jezyku, czy tez po polsku. Przeciez po to wlasnie jest forum. Nie po to, zeby kogos "objechac" za to ze nie zna francuskiego, albo co gorsza robic jakies komentarze tym, co go juz znaja.

Taka mala dygresja do wszystkich forumowiczow. Stworzmy cos tutaj na tych stronach. Niechby chociaz kazdy opowiedzial cos o sobie, o tym jak minela jego pierwsza w zyciu podroz do Francji, (albo do Polski jesli ktos mieszka(l) na stale we Francji). jest tyle tematow do rozmow.

Jak zwykle jestem optymistka:) Pozdrawiam ze slonecznego (juz w tej chwili) poludnia Francji
Wydaje mi sie ze dyskutujemy tu sobie o jezyku, nie zawsze sie ze soba zgadzamy ale jakos nie odczulam zeby robila sie tu dziwna atmosfera... forum jak forum.
Tak od siebie to jako belfer nie dzierze zamawiajacych tu na zawolanie prac domowych.
Wiem o co chodzi, ale chlopak tak blagal, ze jakby sie tu dalo ukleknac, to by napewno to zrobil. Moi uczniowie, jak jeszcze bylam w Polsce tez zzynali czasami z forum, ale... znalazlam inna metode na nauczanie:)
Pozdrawiam
Crepiczko bardzo ladnie napisalasz.
Ale wyjasnij troszeczke twoja mysl kiedy piszesz
"To takie TYPOWO polskie-wywyzszanie sie nad innymi".
Czy naprawde myszlisz ze Francuzi nie sa dumni ?Juz przebywalem kilka razy w Polsce i sadze ze Polacy sa na pierwszym rzut oka zimni ludzie , ale kiedy otwieraja serduszko to dopiero sa super-gorace !!! A jak tam na poludniu z Francuzami ?

Gros Bisous
W sumie dobrze mi tutaj. Faktycznie, ze ludzie sa rozni i nie mozna tak uogolniac, ale wiecie co... ja jeszcze tez czasami popelniam bledy po francusku..to normalne, ale nikt mi tu jeszcze nie dal do zrozumienia, ze sie patrzy na mnie z gory. Ja uwazam, ze Polacy sa duzo bardziej dumni niz Francuzi, ale nie kazdy sie musi z tym zgadzac. naprawde Francuz woli "laisser tomber le sujet" niz sie wywyzszac, przynajmniej tych co znam tutaj, a jest ich duzo:)
Do Polakow tez nic nie mam, ale uwazam, ze gadaja glupoty: mowia, ze Francuzi kochaja tylko swoj kraj, ze Anglicy to, Amerykanie tamto etc. A sami nie widza jak sie wywyzszaja. To jest moje zdanie i nie chce nikomu sprawic przykrosci. Sama nie czuje sie ani francuska ani polska... w sumie chyba wole byc po srodku.
moze powielam pewne stereotypy ale ja odnosze wrazenie, ze Polacy sa czesto zakompleksieni, maja malo wiary w siebie, malo odwagi w zyciu, natomiast Francuzi sa ogolnie dosyc zadufani w sobie, malo wiedzy o tym co poza granicami, slabo znaja na przyklad jezyki bo wychodza z zalozenia ze dadza sobie rade wszedzie z francuskim.
ale coz stereotypy stereotypami a zycie zyciem ;))
a to ze narzekasz na rodakow to niby nie jest cecha polska? ;)

podjelas inicjatywe stworzenia nieco bardziej zywego forum gdzie nikt niebylby anonimowy. popieram jak najbardziej :).
na podstronie francuskiego wieje chlodem bo rozmawia sie wylacznie o jezyku albo beszta sie nawzajem. mozna od czasu do czasu wprowadzic jakis watek dotyczacy kultury, albo przemyslen. wiec skoro tak dobrze Ci idzie z przewodniczeniem to zajmij sie tym :)

co do dumy Polakow to ja ujalbym to inaczej. po prostu mamy kompleksy i jestesmy ponurzy. chetnie umniejszamy wartosc innych panstw jak i swoja. a Francuzi tez bywaja rozni. zdarza sie ze tkwia w blednym przekonaniu i sie przy nim upieraja. jedno jest pewne - sa oportunistami.
I tu pojawia sie dyskusja o różnicy między stereotypami a prawdą:)

Zgodzę się z Crepique co do Polaków, bo sytuacje gdy ktos się wywyższa (Petitbateau- z toba tez sie zgadzam po czesci) czesto rzeczywiście chowając w ten sposob swoje kompleksy, mam na codzień. Ale przecież nie można tak generalizowac, że ten naród jest taki a tamten siaki.

Francuzów w samej Francji jest 62 mln. Czy myslicie że wszyscy są zadufani w sobie, wywyższający sie i ograniczeni swoim snobizmem? Może miałam jakies szczególne szczęście, ale poznając wielu Francuzów nie odnioslam takiego wrażenia. Spotkałam osoby bardzo ciepłe, życzliwe, ciekawe informacji o Polsce i Polakach (nawet jesli do tamtej pory takowych nie mieli to przeciez nie grzech). [Jestem ciekawa co Polacy wiedzą np o Mołdawi...]

Co do ich marnej znajomości językow zaobserwowalam kilka powodów(tez nie wszystkich to dotyczy!!). Po pierwsze akcent francuski jest specyficzny i właściwie nie do przezwyciężenia. [Cieszcie się i radujcie wszyscy Polacy, że mamy słaby akcent!] Po drugie duza większośc Francuzów próbuje sie uczyc języków(zawsze dobre chęci). Po trzecie jesli było się na lekcji jezyka angielskiego we francuskim liceum to wszystko staje sie jasne.
A co do reszty nie udawajmy(bo przeciez w tej kwestii prawie zawsze pojawia sie polska wyższość), że wszyscy Polacy są świetni w językach.... Patrząc na statystki to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać... [Mozna przeprowadzic mały test w kilku miejscach, udając obcokrajowca na ulicach dużego miasta, małego miasta i na wsi- ciekawe jakie będą wyniki.]

Sugerowałabym jednak nie myslenia stereotypami, to nie ma żadnego sensu. Juz jakiś czas temu odeszlo sie od odpowiedzialności zbiorowej. Jesli zdarza się ktos niemiły (niezaleznie czy Polak czy Francuz) to myślmy " X jest niemily" a nie "wszyscy Polacy/Francuzi sa niemili". Dla mnie taki sposób myslenia, niestety dośc często, jest dziecinny.

Pozdrawiam
hehe jest cecha polska;) Nie wiem czy ja sie nadaje na zajecie sie takim forum, ale bardzo chetnie wprowadze czasami jakis temat lub watek.
Moze zaczne przez opowiedzenie krotkiej historyjki, ktora mi sie przytrafila 7 lat temu w Paryzu... Bylam wtedy pierwszy raz we Francji i jeszcze wtedy mialam blade pojecie o jezyku francuskim:)
Razem z moimi przyjaciolmi zwiedzalismy troszke, po czym moi koledzy strasznie chcieli zobaczyc co jest "na polkach " w sklepach komputerowych..no bo jakze inaczej-trzeba sprawdzic od strony informatycznej, czy we Francji jest cos lepszego czy nie (7 lat temu roznie to moglo byc):):)
W kazdym razie wchodzimy do jednego, drugiego, trzeciego sklepu, wszedzie nas dobrze przyjmowali (moze chcieli zarobic?:p:p ) az w koncu w tym trzecim sklepie nawiazala sie rozmowa po czym sprzedawca spytal mnie:
-skad jestescie, bo da sie zauwazyc, ze macie akcent "slave"
ja: - de Pologne
na to on uradowany: -Ah!!! de Pologne!!! Très bien!!! po czym wskazal palcem na siebie samego i powiedzial, z rozwalajacym nas wszystkich akcentem:
-Moi, Żabojad:):)
A na koniec dal nam pelno plyt CD, jakis darmowych gazetow i w ogole byl taki szczesliwy ze az do tej pory to pamietam:):):)

To by bylo na tyle, fajnie sobie tak powspominac. A u Was?? jak minely pierwsze kontakty z nowym jezykiem, krajem, z Francuzami lub Polakami??
nie smiem dyskutowac z Toba na takie tematy ale chcialbym rzucic swiatlo na kilka faktow:
>Francuzów w samej Francji jest 62 mln.
jest ich mniej: odlicz emigrantow ktorych jest (zapewne) z 10 mln. :)

[Jestem ciekawa co Polacy
>wiedzą np o Mołdawi...]
no nie porownuj Polski do Moldawii. co by nie bylo Polska jest jednym z ludniejszych i wiekszych krajow w Europie. tlumaczyc ignorancji nie mozna.

Po pierwsze akcent francuski jest
>specyficzny i właściwie nie do przezwyciężenia. [Cieszcie się i
>radujcie wszyscy Polacy, że mamy słaby akcent!]
to wynika ze specyfiki jezykow slowianskich bo wykorzystuja wieksza skale dzwiekow i daja nam tym samym wiekszy zasob dzwiekow do dyspozycji.

> A co do reszty nie udawajmy(bo przeciez w tej kwestii prawie zawsze
>pojawia sie polska wyższość), że wszyscy Polacy są świetni w
>językach....
jasne ze nie sa. ale jestesmy w okresie przejsciowym gdzie dorosli za komuny i uczyli sie niemal wylacznie rosyjskiego a mlodziez dopiero dzis zaczyna odkrywac jezyki zachodnie. filologie dopiero sie rozwijaja, choc juz sa na wysokim poziomie.

Francja i tak jest cool :)
I z tym ostatnim zdaniem nie zamierzam sie kłócić :) A z uwagami tez w większości sie zgadzam:)
niezle :)
we Francji jeszcze nie bylem ale bede na pewno. moze juz wkrotce pracowal i/lub studiowal. sie zobaczy.

poki co moge wrzucic anegdotke z hiszpanii
szedlem uliczka i ogladalem wystawy w jednym z miast Katalonii. zatrzymuje sie zeby obejrzec koszulki hawajskie. widze ze sprzedawca sie czaii i nagle podchodzi do mnie. mowi:
-czesc
-czesc - odpowiadam zdziwiony jego znajomoscia (?) polskiego
-jak sie masz?
-dobrze, a ty?
-dobrze.. oj dobrze...
w tem wskazuje na buty ze swojego kramiku: - sandalki z koziej palki! pan kupić?
tyle. dobra moze puenty nie bylo ale potwierdzilo to ze Polacy uczyc polskiego obcokrajowcow nie powinni :).

a teraz przerzucmy sie na:
http://www.francuski.ang.pl/Reminiscencje_3906.html
Abstrahujac od dyskusji na temat narodowych cech Polakow i Francuzow, pragne powrocic do pierwotnego watku ;). Droga Crepique, przeczytawszy naprawde wiele postow [zeby nie bylo, ze nie jestem w temacie ;)], nie moge zrozumiec, dlaczego twierdzisz, ze na forum "wszyscy sa pepkami swiata", "kazdy kazdego poprawia", a juz najmniej to, o "wywyzszaniu sie nad innymi"...
Jesli chodzi o poprawki, to chyba temu sluzyc ma to forum, aby wszyscy udoskonalali swoj jezyk i pomagali sobie wzajemnie. Kulturalna uwaga, o tym, ze ktos rzeczywiscie popelnia bledy jeszcze chyba nikomu nie zaszkodzila ;).
Owszem zdarzylo mi sie natknac na forum na doslownie kilka "grubszych dyskusji", dotyczyly one przede wszystkim kolegium nauczycielskiego, a dwa razy bodajrze matury... Ale nie sa to sprawy specjalnie swieze (moze poza 1) i nie widze powodu, aby to one daly Ci podstawe do nazywania wszystkich forumowiczow "pepkami swiata" i pisania o dziwnej atmosferze :).

Pozdrawiam serdecznie i zycze wszystkim forumowiczom milego dnia :o)
Ja na tym forum jestem tylko obserwatorem, rad nie udzielam, bo nie czuję się na siłach. Za to korzystam sporo. Dlatego uważam, ze swoim postem obrażasz tych, którzy dzielą się tu swoją wiedzą z innymi. To wszystko, co mam do powiedzenia. Zastanów się trochę, jak nastepnym razem bedziesz miała ochotę napisać jakąś bzdurę. Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia.
Taaaak?? A co to niby jest??:
http://www.francuski.ang.pl/Tlumaczenie_3876.html

Co to znaczy wedlug Was:
Petit Bateau 13 Mar 2006, 10:32 odpowiedz
>CREPIQUE POMAGA WSZYSTKIM!:)
nawet najwiekszym frajerom,
a potem sie dziwi ze dziekuje nawet nie dostanie...

To wlasnie taka uwaga sprowokowala mnie do napisania tego postu. JA jestem osobna jednosta i MAM PRAWO pomagac komu mi sie podoba. To ze chcialam komus napisac zadanie (co naprawde jest dla mnie 1 minutka roboty) nie oznacza, ze ktos, kto nie chcial pomoc ma prawo mnie za to krytykowac. Ja nie robie zadnych komentarzy pod niczyim adresem i sobie nie zycze zeby ktos mnie krytykowal za to ze chce pomoc.
Czy to taka zla cecha???????? Taki brzydki Crepique!!! Ma przeciwko sobie cale forum w tej chwili, bo chcial komus odrobic zadanie. Moze mam sie isc biczowac teraz??????????!!! Bardzo dobrze sie zastanowilam zanim napisalam post i zdania nie zmieniam.

Koniec dyskusji. Pozdrwionka ze slonecznego miejsca na mapie:)
Bynajmniej nie chodziło mi o odrobienie za kogoś zadania. Nic mi do tego. Uogólnianie i wyrażanie się w taki sposób o Polakach, czy też jakiejkolwiek innej nacji, jest nad wyraz niesmaczne. I niestety to Ty jesteś osobą, kóra tu psuje atmosferę. Mimo wszystko pozdrawiam.
Oj nie koniec... To, ze zdarzyla Ci sie jedna nieprzyjemna dyskusja, nie jest powodem, aby obrazac innych. Ja rowniez jestem "osobna jednostka" (tak jak kazdy na tym forum), wiec nie zycze sobie twierdzenia, ze "wywyzszam sie". Skoro uderzasz we "wszystkich" bije to i we mnie. Pomagac mozesz komu chcesz, ale obrazanie, to inna sprawa :).
Dobra, moze za bardzo uogolnilam, ale to tylko dlatego ze jestem bardzo impulsywna. A pomagac kocham, szczegolnie we francuskim. Wiec nie krytykujcie mnie za szczere checi pomocy.
Crépique,
un peu de recul.
moim zdaniem Crepique w tytule postu nie zwraca sie do wszystkich, ale do tej czesci ktora wlasnie powinno sie pisac mala litera (a niewatpliwie istnieje taka). jesli ktos nie uwaza sie za taka osobe, nie powinien czuc sie obrazony, bo nie jest adresatem tej uwagi. zgadzam sie ze jest tu pare takich "ą ę" ktorzy powinni wyluzowac. ale jest tez wielu wspanialych ludzi, ktorzy tworza swietna atmosfere tego forum.
dla mnie nie ma nic gorszego jak leczenie swoich kompleksow przez dojezdzanie komu sie da (w koncu na anonimowym forum nie ma to zadnych konsekwencji).
udowodnijmy ze nie jestesmy tymi "typowymi" polakami. nikt tego za nas nie zrobi.
pozdrowienia dla Crepique i innych fajnych osóbek kochających Francje i francuski:)
Dzieki diablotine:) Wlasnie o to mi chodzilo, kiedy zakladalam ten post.
A poza tym chodzilo mi tez o zrobienie czegos wspolnie, jest tyle tematow do rozmowy.
Nie chce sie klocic, bo znowu zaczne myslec innymi kategoriami np: "dlaczego z Francuzami nidgy nie udalo mi sie jeszcze poklocic, natomiest z Polakami dosc czesto" itp, itd...
Nie do wszystkich ...?
To jak to rozumiec ?
...na naszy forum wszyscy sa "pepkami swiata", kazdy kazdego poprawia i kazdy wie wszystko najlepiej... To takie TYPOWO polskie-wywyzszanie sie nad innymi.
...
Taka mala dygresja do wszystkich forumowiczow.

Crépique, milo ze tak lubisz francuski i Francuzow, ale wydaje mi sie, ze tez ich troche idealizujesz... brak ci chyba troche dystansu.
Rowniez wydaje mi sie, ze na forum panuja przyzwoite zwyczaje, zdarzaja sie od czasu do czasu kwiatki, ale jakos nie odczulam, zeby ktos sie wywyzszal lub byl w stosunku do innych pogardliwy badz nieuprzejmy.
Dlatego twoj post wydaje mi sie niezrozumialy.
Taka troche burza w szklance wody o nie wiadomo juz wlasciwie co...
Może masz tak jak ja, że nie do końca rozumiesz o co chodzi większości Polaków:)
Mialabys przynajmniej cywilną odwagę zaadresować swoj post tym, którzy Cie sprowokowali do jego napisania, a nie tworzyc "odezwę do narodu".
Twoje "uogólnianie" jest bardzo niekulturalne i to właśnie nim wprowadzasz tutaj niemilą atmosferę!
No wlasnie. Ja temat staralam sie juz dawno zluzowac i watek skonczyl sie juz po mojej opowiesci jak to bylam 7 lat temu w Paryzu, na co Fuzz dodal jeszcze cos od siebie.
Nie wiem po co rozgrzebujemy ten post... Jakis "obserwator" i "Verre en main" mieli cos jeszcze do dodania i sie zaczelo znowu. Obserwator: jesli siedzisz i tylko obserwujesz, to siedz i sobie obserwuj po cichu jak dotychczas robiles. Nie potrzebujemy sie tu klocic, na forum.
A Francuzow nie idealizuje, tylko po prostu czasem porownuje z Polakami. Niestety, my Polacy, wypadamy coraz czesciej gorzej w tym "porownaniu" niz by sie moglo komus zdawac.
>Nie do wszystkich ...?
>To jak to rozumiec ?
moge ci powiedziec jak ja to rozumiem (aczkolwiek mam dziwny tok myslenia i nie za bardzo za nim ludzie nadazaja, a szczegolnie teraz jak "plonguje" w morzu przemyslen Rousseau i innych gagatkow)
na pewno kojarzysz komunistyczne nawolania "obywatele!" - odnosily sie do wszystkich obywateli, troche bardziej wspolczesne "Polacy!" - odnosza sie do wszystkich Polakow. ale za to "polacy - pisane mala litera" w moim odczuciu odnosi sie tylko do polakow pisanych mala litera. skoro sie za taka/ takiego uwazasz to post crepique cie dotknie. i slusznie bo skrytykowala prawdziwa postawe "typowych" polakow, ale jednak nie wszystkich. po prostu byl to apel do czesci spoleczenstwa...
mysle ze jej okreslenia "wszycy", "kazdy" wynikaja raczej dlatego ze pewna osoba wyprowadzila ja z rownowagi, przez to "typowe" polskie obrazanie nie wiadomo za co. podkreslila z reszta pozniej ze wlasnie do takich ludzi sie zwraca. zauwaz z reszta ze kazdy ma tendencje ogolnikowania gdy narzeka albo jest zdenerwowany, wynika to z tradycji jezykowej (np. wszyscy musza mnie wkurzac! albo wszystko mi sie wali na glowe! albo wszystko jest do d.!)
dla mnie "tout est clair"
przepraszam za skomplikowane dywagacje, ale moj mozg sie juz przegrzewa (byle do czwartku :P)
alez czy wlasnie na tym nie polega istota forum ???
Dlaczego Verre en main i Observator nie mieliby miec prawa glosu ?

w zyciu nie zawsze wszyscy sie do siebie milo usmiechaja i czytaja w myslach Crépique !

To co zostalo napisane, nieistotne kiedy, zostaje i pozostawia nieprzyjemny wydzwiek
skoro nie wszyscy sie do siebie usmiechaja, to tez typowo polskie. Ja przynajmniej zauwazylam ze Francuzi sie do siebie usmiechaja ZAWSZE.
Poza tym skoro forum jest dla wszystkich, to dlaczego Obserwator, ktorego tak bronisz napisal: "Zastanów się trochę, jak nastepnym razem bedziesz miała ochotę napisać jakąś bzdurę."
Co??? Niby ja nie mam prawa do swojego zdania? Czy to, ze sie jemu nie spodobal moj post oznacza ze "napisalam bzdure"? Nie, to bylo po prostu moje zdanie.
no coz...
je laisse tomber
widze, ze lepiej dla ciebie ze wyjechalas od tego wszystkiego co tak typowo polskie tam gdzie wszyscy sie do siebie usmiechaja ZAWSZE i gdzie wszystko jest ça va.
Obys zawsze widziala la vie en rose...
Oczywiscie, ze kazdy ma prawo do swojego zdania i do upublicznienia go na forum ale akurat twoim postem pare osob piszacych tu poczulo sie urazonych.
craepique, nie moge wyslac maila ale chcialam ci podziekowac za sprawdzenie;)))) fakt ze w paru miejscach nie wiem gdzie lezy blad ale jescze pomysle. dzieki sliczne i pozdrowienia. m
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 65
poprzednia |

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa