Ostatnio się zastanawiam nad pójściem do 13. Ale, po pierwsze, z francuskiego jestem zupełnie zielona. Uczę się angielskiego i niemieckiego, a francuski był zawsze tylko takim marzeniem. I 13 wydaje mi się zupełnie fajnym pomysłem, ale:
1) czy NIE idąc do klasy 0 też można zacząć od początku -- i jeśli tak, to czy wtedy też można się tego francuskiego w miarę porządnie nauczyć?
2) czy do klasy 0 chodzą normalni (;P) ludzie, tacy, którzy do szkoły poszli w wieku 7 lat? Bo do tej pory, wszyscy, których spotkałam z 13, do szkoły chodzą od 6 roku życia...
3) czy człowiek w kl.0 jest w stanie uczyć się jednocześnie dwóch innych języków dość intensywnie? Chcę sobie zrobić w przyszłym roku CAE, no i może coś z niemieckiego, ale jak widzę 18h franc. w tygodniu, to nie wiem, czy można w ogóle myśleć inaczej, niż po francusku :)
4)a poza tym, co jest z maturą? Chodzą plotki, że trzeba zdawać po francusku... A jeśli by się komuś odwidziało?
A poza tym:
Czy ktoś może wie coś o polonistach/historykach/nauczycielach od plastyki? Och, i od matmy, bo też jest już obowiązkowa?
Optymistycznie zakładam, że się dostanę ;)
Pozdrawiam.