matura 2006

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 123
To ja miałam ten 3 zestaw, bo u mnie była kolejność pytan pomieszana, a jedno chyba było inaczej, ale nie to z wiekiem i dziadkami. W sumie to mogliby opublikować wszystkie zestawy i nie byłoby problemu... Ale na pewno dostał psa od dziadków czyli u ciebie będzie faux.
Rzeczywiście szkoda:( Ale myślę, że dałabyś sobie radę. Spora część z nas (w tym ja) miała 2 godz. w tygodniu przez 3 lata. A wiadomo jak jest w szkole... Ale jeśli się chce to wszystko można!! Musiałabyś po prostu dobrze zorganizować sobie pracę. I dowiedzieć się ile zdążysz zrobić na dodatkowych zajęciach (tzn. w którym podręczniku będziecie po tych 2 latach). Courage:D
Chociaż myślę, że rozszerzony i tak powinnaś zdawać - tego poziomu nie mozna oblać, a zawsze się przyda:D
merci:* a moge wiedziec, z jakich podręczników korzystacie w waszych szkołach i na jakim poziomie(tzn w której ksiazce) juz jestescie tak w 3 klasie???
ja korzystałam z Accord. I przez I klasę zrobiłam I część, a przez II i III - II część z tym że przez te dwa lata niewiele korzystaliśmy z książki a częściej omawialiśmy jakies artykuły z gazet francuski (m.in. Nouvel Observateur) czy przerabialiśmy słownictwo i gramatykę z innych podręczników (głównie z serii Grammaire progressive i Vocabulaire progressif)
Jeśli chodzi o kompleksowo przedstawione zagadnienia gramatyczne typu ARTICLES, PRONOMS, CONDITIONNEL , DISCOURS (IN)DIRECT czy SUBJONCTIF, w sposób fenomenalny teorię wraz z ogromną ilością ćwiczeń łączą ćwiczenia prof. Róży Somli-Dembowskiej pt.

"Język francuski - wybrane zagadnienia gramatyczne - reguły i ćwiczenia".

Rozpisane są niemal wszystkie regułki, niebanalne zastosowania, wyjątki itd. Niezmiernie polecam. Na maturę jak znalazł.
czy tu wszyscy na pewno spodziewają się 96% z francuskiego rozsz? czuje się jak półinteligent w takiej grupie... ja z podstawy będę miała powyżej 95% co jest wiadomością b.dobrą ale rozsz? nie widzę tego chcę mieć na pewno więcej niż 70% ale czy to wystaczy? aha no i ustny rozsz 20/20. Jest tu może ktoś kto miał jakieś podobne wyniki i gdzieś się dostał? bo ja zaczynam wątpić jak czytamte wpisy... może mnie ktoś podnieść na duchu..?
To ja cię podniosę na duchu, bo nie będę miała 96% z rozszerzonego. W sumie to też trochę się martwię, bo nie wiem czy mi opis uznają za opis - chyba wpadłam w opowiadanie...
To ja tez cie pocieszę. Chce iść na romanistykę a mam podstawy ok.90( mniej lub wiecej), a z roz. kolo70%. Ratuje mnie ustny roz 100%. Ale straciałam nadzieje, jak czytam wasze wypowiedzi !!!
ja też czuje się średnio... przrstałam wierzyć że wogóle się gdzieś dostanę... a składa ktoś do torunia? boz tego co wiem to liczy się tam fr pisemny podst i rozsz i ustny podst. lub rozsz. ale czy to wszystko bo na ich stronce jakieś terminy testów widziałam... wie ktoścoś na ten temat?
ja nie wiezre w to ze wszyscy beda miec pobnad90% z rozszerzenia;p;p;p
nie wierze i juz;D
nie twierdze ze nikt, bo sa wsrod nas inteligenty;)ale bez przesady...
ja z podst mam ponad90% z rozszerzenia...eh, jakos ponad70% a z ustnego 19/20
i tez chce isc na romanistyke i mqam nadzieje ze mnie przyjma gdzies...przeciez ten kierunek nie jest jakos specjalnie oblegany...nie przesadzajmy
a tak apropo, to kiedy beda wyniki w necie?
ktos sie orientuje??;)
nie wierzysz? poczytaj wcześniejsze wpisy... wszyscy po olimpiadach... nie dostane się.. a co do wyników w necie to powinny być wkrótce po tych normalnych ale opublikują cię tylko wtedy gdy zezwoliłeś/łaś na udostępnianie twoich danych.. tak to wygląda...
ja jak juz pisałam z podstawy wstępnie licze na 100% ale z rozszerzenie to mam podobnie jak wy. mój wynik waha sie w okolicach 65-85%.i tez boję sie ze sie nie dostanę (startuję na UW)ale jak cos to zawsze zostaje ukknjf...
a co do komentarza że wszyscy tu są po olimpiadzie.... owszem są, ja też. ale skoro pisali mature to nie dotarli do finału więc ta olimpiada nikomu nic nie da...
ja tez pisalam te olimpiade...ale przeszlam tylko 1 etap
i wcale nie mam pretensji ze wszyscy sa po olimpiadzie...tylko zaczynam watpic ze co kolwiek umiem jak czytam te wpisy ze 90%z rozszerzenia to minimum itp...ehhh tzreba sie bylo wiecej uczyc,ale nic juz sie nie poradzi;p
zostaje nam czekac na wyniki;)
omg... 90% z rozszerzenia? O_o normalnie przysiadowywuje od dzisiaj do nauki frencza... bo `już za rok matura` i aż strach się bać... kas tak 90% oszaleliście? xD
ja nie mam pretensji, że wszyscy są po olimpiadzie... stwierdzam tylko fakt iż samo przygotowanie, nawet jeśli nie przeszli do następnego etapu i zdobyte doświadczenie jest jednak bezcenne i przygotowania jakie przeszli żeby sięprzygotować zaprocentowało pewnie również na maturze... nigdy nie miałam pretesji mówię tylko, że w takim razie moje szanse na dostanie się są niewielkie...
nie wiem jak to jest w przypadku innych ale jeśli chodzi o mnie to akurat samo przygotowywanie do olimpiada nie dało zbyt wiele... więcej dały ćwiczenia przed próbna maturą... ale ja też sie boje że się nie dostanę. Ael bądxmy wszyscy dobrej mysli. Dostaniemy się! romanistyka nie jest przecież tak popularna.
ja tez uwazam, ze olimpiada to strata czasu byla (jesli nie przyniosla efektu, tak jak u mnie). po cholere sie uczylem tej calej kulturowki? i tak juz nic prawie nie pamietam o zabytkach Paryza.
zeby sie powiodlo na olimpiadzie trzeba byc zdolnym, ale nie tylko z fr ale i innych dziedzin humanistycznych. tant pis pour moi. :)
Olimpiada dała tyle, że trochę posiedziałam na francuskim;) Ale do ustnej nie przeszłam, więc tej całej "kulturówki" nie musiałam się uczyć. Za długo trzeba czekać na te wyniki...
Ja składam, ale jako drugie miejsce - najpierw Poznań:D
Ja też nie dotarłam do ustnej. Odpadłam na pisemnym okręgowym. Ale nie żałuję że brałam w niej udział chociaż nic mi nei dała. Przynajmniej miałam ciekawe doswiadczenie:-D
a może wie ktoś ile trzeba było mieć punktów na UJ żeby się dostać albo na UW? a waszym zdaniem ta wspólna rekrutacja dla romanistyki, italianistyki i iberystyki jest nie korzystna dla przyszłych romanistów? było nas mniej w zeszłym roku na miejsce niż na iberystykę
hej jak tam maturzyści? bo ja im bliżej do 11 lipca tym bardziej się boję... już nie pamiętam jakie dałam odpowiedzi... boję się, że będę miała 15% z rozsz. no może to mało prawdopodobne ale boję się ze będę miała za mało żeby się gdzieś wogóle dostać i moja romanistyka pozostanie marzeniem....
niestety ja też mam ten problem... a do tego wstyd się przyznać ale oraz częściej pojawia sie myśl co jak jakiś egzaminator oceni moja pracę z polskiego na mniej niz 30%... nei wiem czemu ale ta myśl nie daje mi spokoju mimo ze tematy były łatwe... za łatwe. a troche śmiesznie by wyglądało po 90% z pozostałych przedmiotów i oblany polski:-/ no ale trzeba byc dobrej mysli:-D pozdrawiam
ja tez o 11 lipcu wole nie mysleć, ale mam nadzieję że chociaż zdam!tez byłam na I stopniu olimpiady ale do ustnej się nie dostałam , niewiele jeśli chodzi o przygotowanie do matury.Na romanistyke chciałabym pójśc tylko dalej nie moge się zdecydować gdzie, no i najpierw musze wiedzieć ze zdałam:)
i co do wyników 2 tyg!!!! równo 14 dni... maturzyści łączcie się.... jeśli się nie dostanę... zginę!!! a tak wogóle to jak będziemy już wiedzieć gdzie się dostaliśmy to może powinniśmy zarządzić spotkanie organizacyjne lub jak wolicie wieczorek zapoznawczy? z kim mają się trzymać humaniści? z humanistami.. to nie jest zły pomysł bo ja nie wiem gdzie i zkim będę mieszkać a razem zawsze raźniej... :)
wydaje mi sie ze takie wyjazdy to organizuja studenci przyszlego kierunku, wiec z nimi bedziesz sie organizowac, nie z nami (w koncu bedziemy porozrzucani po uczelniach). no chyba ze oplacisz mi nocleg to przyjade :P
a Ty już gdzieś studiujesz? to może przybliżysz młodszej koleżance realia studiowania na romańskiej... a co do sponsorowanego przyjazdu to się zastanowię...:)
co do spotkań ze studentami ok. ja miałam na myśli to, że gdy będziemy wiedzieć gdzie już jesteśmy przyjęci i na co się decydujemy, wtedy się spotkamy konkretna grupka np. w Poznaniu ci co studiują na UAM
nie, nie studjuję jeszcze, moze mi sie uda powziac je w tym roku. :)
po prostu slyszalem ze pre-studenci sie organizuja wspolnie, wiec pas de soucis :), na pewno cos wypali.

jesli chcesz mnie przyjac to ja nie mam duzych wymagac - troche wody, chleb (moze byc czerstwy, ale nie z biedronki), kuweta i ewentualnie spacer.
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 123

 »

Życie, praca, nauka