Rozmowy po francusku

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 162
Hahahahahaha, no pewnie że ubieramy się w barwy Francji! Ale super pomysł! Hahahah, już ja to widzę, 5 gadających po francusku dziewczyn ubranych w barwy narodowe Francji, prowadzace sobie dyskusję w Grycanie:P

Czyli ubieramy się bleu-blanc-rouge :P Jeśli ktoś bardzo nie chce, to nie musi, ale ja na pewno się tak ubieram! Tzn ubiorę się na biało-niebiesko, no i też wezmę czerwonego tulipana bądź inną roślinę tej barwy (gdyż nie mam ani jednej czerwonej rzeczy w szafie!) :D

I jeszcze jedna rzecz - proponuję, abyśmy od razu przychodziły do Grycana, a nie czekały na siebie w przedsionku. Bo wiecie - w końcu ta 17 jest tylko przybliżoną godziną spotkania, ja mogę przyjść powiedzmy np. 10 minut później i nie chcę, abyście na mnie tyle czekały:)
Ja tez cos wymysle z ubraniem, choc może tak dokładnie to nie wyjdzie ;-)
Najłatwiej byłoby namalować flagę Francji na policzku ;-))) ale za bardzo zwracałabym na siebie uwagę .... ;-)))

Pozdro
Ola
Witam;)

Oleszka, owiń się flagą Francji, a do tego beret na głowę!
Pozdrawiam.
Salut a tous, en particulier a Adagry :)

Pk pas commencer nos conversations des maintenant, au debut par ecrit.. :) Je trouve ton idee genial.. :) Suis de Varsovie et j'aimerais bien papoter un peu pour ne pas tout oublie.. :) J'attends notre premier rencontre.. :) Mon no [gg]

Je vous souhaite un bon weekend :)
Trójmiasto ma 6 osób! Jeszcze jedną osobę namówiłam:P
Ssasasaa, Gdańsk i Gdynia zawsze rządzą:P
Oczywiście, brawo za pomysł dla Adagry:*
Do zobaczenia w czwartek!
No to super !
Ja może zdąże chwilę przed 17 ;-)
w każdym bądz razie będę "polowała" na jakieś przytulne miejsce dla 6 osób
w Grycanie.

Pozdrawiam i .... szkoda, że dopiero wtorek ;-)))
Ola
Dziewczyny, napiszcie koniecznie, jak bylo!
I pamietajcie: od pierwszego slowa tylko po francusku!...
(Ech, zazdroszczę...)
Ależ zapraszamy do Trójmiasta !!!
Łap pociąg lub samolot, jeszcze zdążysz ;-)))
A i ekspert nam sie przyda !!!
Tu es nécessaire pour nous !

Ola
Dzieki, Oleszka, za zaproszenie, ale ...za daleko!
Trzymam za Was kciuki, na pewno bedzie fajnie (i pojecie sobie WARSZAWSKIEGO cukiernika Grycana) ;-)
Eh, fajnie macie;)) Też bym tak chciała... :)
Wystarczy zrobić to samo, co my:
Apelujcie do swoich Warszawiaków, z nuż zajrzą tu na forum i również uzbiera się Wam taka grupka:) Przecież my też tak zrobiłyśmy - fakt, trzeba troszkę poczekać - u nas rozwijało się wszytko chyba ok. miesiąca - ale coś przeczuwam, że warto było czekać:D

Nie mogę doczekać się czwartku! Wezmę ze sobą mój żółty, cudno-olbrzymi segregator, w którym gromadziłam różności dotyczące języka francuskiego. Mam tam jakieś "stymulusy", obrazki, artykuliki, fiszki z gramatyką - tak w razie wypadku, gdyby nam się konwersacje nie kręciły:P
No to super Yo-witka,
ja moich pomocy nie zabiorę, bo potrzebowałabym malucha ;-)))
Jedna wielką szafke mam "zagruzowaną" książkami i zeszytami z franca (
nawet z czasów liceum, a to juz antyki hehehe ;o)
No witam, witam, jestem mile zaskoczony zgraniem trójmiasta, bardzo fajnie, powodzenia wam zycze:)) jak widac mój pomysł kwitnie... No, a co do wawy??? Czekam cały czas... Cierpliwie:) Hej Gosiaczek, masz jakis pomysł? Sorki, ale ja na razie nie mam dostępu do gg, więc pisz tu, alebo dawaj na maila:))
Trójmiasto już po spotkaniu:D

Co prawda stopniała nam liczba osób z 6 na 4, ale i tak jesteśmy zadowolone:) W każdym razie ja na pewno:D Wreszcie mogłam sobie pogadać po francusku po pewnej przerwie!

Zdziwiłam się do do poziomu francuskiego, jaki reprezentujecie - kurcze, byłam pewna że będzie bardziej zróżnicowany, że ktoś będzie mówił trochę gorzej i że wreszcie będę miała osobę do poprawiania (uwielbiam to, mam pewnie trochę ze stereotypowej, wymagającej nauczycielki:P ), a tu jednak........ mam przyjemność rozmawiać z osobami, których nie muszę poprawiać, ale które mnie poprawiają! Jakaż drastyczna zmiana sytuacji:)

Czekam na kolejne spotkanie po świętach, jakoś się jeszcze umówimy. Wezmę oczywiście ze sobą mój przepastny żółty klaser - zawsze znajdzie się w nim jakiś materiał, jakbyśmy nie miały o czym mówić, a po drugie - to zawsze może być elementem rozpoznawczym, tak jak dzisiaj:D
No wspaniale, ze Wam sie udalo! To nic, ze w okrojonym skladzie - na pewno jeszcze nieraz powtorzycie spotkania.
A o czym rozmawialyscie?... Czy tylko po franc? (I co dobrego jadlyscie??)
Dzieki za relacje :-))
No Yo-witka,
Ty to normalnie jesteś "perszing" !!!!;-)
Było suuuuper !!!!!!
A gadasz jak "trajkotka" czyli dużo i bez zachamowań, oczywiście po francusku !
Mam juz pewne pomysły, ale napiszę pózniej bo muszę wyjść z domu.

Buziaki
Oleszka (co w Gdańsku mieszka)
hej
a może ma ktoś ochote popisać na GG??
13046253
pozdrowionka
Och Oleszka:) Skoro ja jestem "perszingiem", to kim Ty jesteś:) Mówisz również dużo, bez zahamowań, na dodatek ciekawie i już wiem, że z Tobą nie będziemy się nudzić:)

O pomysłach napisz, jak będziesz miała czas.

W sumie ja też muszę pomyśleć nad formą naszych konwersacji. Bo musi być na nich, oczywiście - przyjemnie, ale po drugie - musimy się podczas nich również uczyć. W każdym razie JA muszę mieć wrażenie, że nie stoję w miejscu, tylko nabywam nowych umiejętności, opanowuję pewien szerszy zakres słownictwa itd. W sumie nasze konwersacje, jakkolwiekby nie wyglądały, na pewno mi to zagwarantują, ale mimo to wysuwam parę swoich propozycji:

1) Filmy/musicale
Chciałabym kiedyś może przynieść jakiś film na laptopie (moja pierwsza myśl: musical "Le Roi Soleil", bo wiem, że Oleszce podoba się muzyka z niego, a co dopiero powie, jak go ZOBACZY!...). Już taką "lekcję" raz przeprowadzałam z Agatą (też była na naszym czwartkowym spotkaniu) i moją "uczennicą" :P - puszczałam im kawałek filmu, po każdej piosence zatrzymywałam i kazałam omawiać. Miałyśmy oczywiście wydrukowany tekst piosenek, tak aby rozwiać wątpliwości co do ich treści. Ale ogólnie mało z tych tekstów korzystałyśmy, skupiłyśmy się raczej na naszych odczuciach, na streszczaniu historii z musicalu czy na opisywaniu aktorów bądź postaci.
Skoro nasze konwersacje ograniczamy do 1 godziny (no dobra, to ja je ograniczyłam i zarządziłam koniec, ale wiem, że się ze mną zgadzacie, w końcu godzina tygodniowo wystarczy - człowiek jest zmęczony itd), to pewnie potrzeba by nam było ok. 4 takich spotkań z filmem.
Pomysł do Waszego rozważenia. Na razie nie wiem jeszcze, czy brat użyczy mi laptopa, ale się go spytam, jeśli pomysł przejdzie.

2) Gramatyka
Tak się zastanawiam, czy nasze zajęcia nie "urozmaicić" może jakąś gramatyką albo czymś w tym rodzaju.... Nie wiem jeszcze. Wstępnie myślałam o tym, żebyśmy może na każdej lekcji rozważyły sobie np. przez 15 minut jakiś problem gramatyczny - np. kiedy używamy rodzajników określonych, kiedy nieokreślonych, kiedy indziej powtarzanie czasów itd. Nie wiem. Jakby co, to zawsze mogę wykonać wydruk 2 kopii z jakiegoś podręcznika z francuskiego, gdzie wytłumaczona jest gramatyka (myślę o "Grammaire progressive du francais", które mam w wersji "elektronicznej" - bo zeskanowane w komputerze)

3) Możemy stworzyć bazę pytań albo tematów, aby było ich dużo, dużo, dużo, cała masa. Będziemy je mogły po kolei losować i omawiać aż do wyczerpania tematu, no i potem wybierać kolejną karteczkę

4) Ważne jest to (przynajmniej dla mnie), żeby powtarzać poznane słownictwo albo wyjaśniać nieścisłości. Także przygotujcie się psychicznie, że na następnych zajęciach zapytam Was jak było "gorzka czekolada", "zmarszczka" czy "cień do powiek":P A co do nieścisłości: niedługo sprawdzę dokładnie o co chodzi z tym słowem "musical", "music-hall" tudzież "comedie-musicale". Tak, abyśmy na przyszłość nie popełniały już błędów.

4) pewnym pomysłem są tez artykuły z gazet francuskich bądź z portali lub stron francuskojęzycznych. Możemy je czytać na głos, każda po kolei jeden akapit, potem tłumaczyć niezrozumiałe słówka, omawiać, interpretować itd. Ja mam wydrukowanych parę takich artykułów, ale nie w ścisłym tego słowa znaczeniu - są to raczej reportaże lub tzw. "dossiers" z obrazkami - jeden był bardzo ciekawy, jak omawiałam go z moją "uczennicą" - dotyczył kolorów, naszych skojarzeń z nimi i utożsamiania różnych produktów z kolorami - np. większość dezodorantów ma opakowanie białe, niebieskie lub zielone, pepsi ma celowo logo niebiesko-czerwone a czekolada milka papierek lila itd.........


Inne pomysły przyjdą z czasem:)
Yo-witko, jakbyśmy się zdecydowały na oglądanie filmu, to ja mogę przynosić laptopa :) Masz mnóstwo wspaniałych pomysłów, a mi przyszło jeszcze na myśl, że skoro wszystkie jesteśmy na podobnym i w miarę wysokim poziomie, to mogłybyśmy np pobawić się trochę idiomami. Mam "Idiomy polsko - francuskie" PWNu i mogłabym przygotować jakieś fiszki, domino itp.
super:) Każdy pomysł jest cenny:D

Ale nie rozumiem tego domino - przecież ta gra polega na łączeniu takich prostopadłościennych kosteczek w taki sposób, aby jedna kropeczka stykała się z jedną kropeczką, dwie z dwiema itd..:) Tudzież można je układać w zawikłane rządki, aby potem pchnąć pierwszą i w ten sposób upadają jedna po drugiej. :) Czy może o czymś nie wiem?

AAA, i dzięki za laptopa! Agatko, jesteś wielka i prawie tak boska, jak ja:P Ale wszytko w swoim czasie. Zobaczymy, co na nasze pomysł inni.
A apropos - nie będzie Ci nudno 2 razy oglądać ten sam musical? Bo wiesz, ja to jestem wyjątkiem i potrafiłabym oglądac "Le Roi Soleil" chyba codziennie:P Jakby co, to mam też inne musicale, no i też jedną komedię romantyczną, coś w stylu "Amelii" - "Jeux d'enfants", ten film również jest cudowny:D
Ja na różnych zajęciach językowych układałam domino np z phrasali albo właśnie idiomów :) Karteczka jest podzielona na dwie części - na jednej jest jakieś wyrażenie po francusku, na drugiej wytłumaczenie/synonim/polski odpowiednik innego wyrażenia (widniejącego na jednej z pozostałych karteczek). Jeśli dopasujesz poprawnie wyrażenia do ich odpowiedników na innych karteczkach otrzymasz zamknięty kształt :P Dokładnie tak jak z kropeczkami ;P Każdy ma w sobie coś z dziecka, prawda? ;)
Witam,

Przede wszystkim gratuluję Trójmiastu udanego spotkania i trzymam kciuki za realizację dalszych planów.. :)

A co do mojego miasta.. Hmmm.. Może warto poczekać jeszcze troszkę.. Może ktoś jeszcze dobije.. A jeśli nie, to zorganizujemy spotkanie tete a tete.. :) Co Ty na to Adagry??

Warszawo!! Obudź sie!! Wiosna idzie!! :)

P.S. Nie doszukałam się Twojego mailika, ale podaję swój: [email]

Pzdr
Witam koleżanki ;-)

No wszystkie pomysły są super !!!!
Zwłaszcza ten z tym musicalem... ;-)))
Ja to tylko myśslałam sobie, że mozna by zrobić też tak, że raz na jakiś czas każda z nas przygotowywałaby jakiś temat i prowadziła lekcję.

Np Ty Jowitka masz juz temat "Le Roi Soleil".
Ktos inny wybrałby sobie cos innego, przyniósł albo jakis artykuł, albo jakieś inne materiały zakres słownictwa itd. I byłaby duskusja na dany temat.

Co do gramatyki, ja jestem bardzo chętna.
W tej dziedzinie zawsze kuleje... tzn teraz, bo kiedys w liceum byłam obkuta ;-)
Nie wiem albo wplatac gramę w lekcje, albo raz na jakiś czas sama gramatyka...

Domino tez fajna sprawa.
A co do czasu, jak czasem bylyby lekcje po 1H30, to nic sie nie stanie.

Pozdrawiam
Ola
o.K. na mnie mozna liczyc, jesli chodzi o spotkanie w Warszawie. Pozdrawiam
Wow, Warszawa zaczyna się mobilizować:D
Tak trzymać:)
Powodzenia życzy zawsze zorganizowane Trójmiasto:P
Na mnie również.
Jeśli tylko będę w mieście, jak to się mówi "o każdej porze, na motorze w wielki deszcz" ;))

Pozdrawiam Stolicę,
Załamana ClairDeLune.
OOO, bravo:)! Gosiaczek, dzięki za mail mój to [email] No widzę,że już 2 osoby z wawy,jestem pelen podziwu i optymizmu! Gratulacje dla trójmiasta. We cztery osoby już można naprawde fajnie pogadać, nawzajem się popoprawiac, wymienić pomysłami. Jeszcze raz gratulacje!!! :)
Witam naszą grupę z Gdańska!
Chciałabym Wam zakomunikować, że sie chyba zakochałam i nie mam o dziwo ochoty na nasze spotkania francuskie! Sądzę, że mój nastrój ustatkuje się tak, powiedźmy, za miesiąc i wtedy będę chętna na nasze spotkania na bank. Ale na razie - jakoś nie mogę;/
Ale wiecie co??? chyba będę wreszcie pracowała! Tzn nie wiem jeszcze na pewno, ale znalazłam propozycje pracy jako korepetytorka z francuskiego:D Nie wiem, czy to Was cieszy, ale musiałam się z tym z Wami podzielić, bo w końcu radziłyście mi, jak znaleźć prace, kim być, jak zarobić, aby wyjechać do Francji albo jak wyjechać do Francji i zarobić:) ja ju z zdecydowałam - zarabiam tu, a potem - Paryżu czekaj na mnie!:D :D
Pozdrawiam!
Witaj Yo-witka ;-)))
Z jednej strony gratuluje, ale z drugiej jestem zawiedziona ... ;-(((
To co, jutro 27.03.08 w czwartek o 17stej nie ma naszego spotkania w Grycanie ??? Kurcze ja sie tak nie bawie !
Można pogodzić i miłość i spotkania raz w tygodniu...
Hmm możemy się spotkać w trójke, ale bez Yo-wity szefowej to nie to samo ...
Namyśl sie jeszcze i daj znać.

Pozdrawiam serdecznie
Ola
a jestem z okolic Katowic ale chetnie porozmawiam na gg to mo numer: 8756418
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 162

« 

Studia językowe

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia