francuski od podstaw do mistrzostwa

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 100
poprzednia |
chce studiowac jezyk francuski niestety nie znam go na takim poziomie by startowac na filologie romanska moze byc szkola prywatna byle na dobrym poziomie eh chce kiedys wyjechac do Francji ale najpierw musze zrobic przynajmniej licencjata w kraju w tym roku zdaje mature i chce sie rozwijac jezykowo ale najbardziej podoba mi sie francuski co radzicie
Ja doradzam naukę w instytucie języka francuskiego dobre nauczanie początkowe i przygotowywanie do egzaminów
Iberystyke, italianistyke itp. w Krakowie, Pozaniu, Warszawie czy gdziekolwiek indziej gdzie jest wysoki poziom i gdzie Cie przyjma :> + lektorat z francuskiego jako II jezyka romanskiego. Zeby studiowac na licencjackich na UMK chyba wystarczy zdawac angielski.
Na licencjackie na UMK tez zdaje sie francuski:)
http://www.uni.torun.pl/rekrutacja/zasady_2005/wf/
poziom poststawowy - angielski LUB francuski
http://www.uni.torun.pl/rekrutacja/zasady_2005/wf/
poziom poststawowy - angielski LUB francuski
Nie do końca....
"*Rozmowa kwalifikacyjna z języka angielskiego lub francuskiego dotyczy kandydatów, którzy na egzaminie maturalnym zdawali tylko jeden z tych języków. "
Czyli jezeli na nowej maturze zdawalo sie tylko ang to ma sie jeszcze rozmowe kwalifikacyjna z fracuskiego i odwrotnie. Jak ktos na maturze zdawal oba jezyki to też wychodzi na to samo.
W przypadku starej matury ma sie rozmowy kwalifikacyjne z tez obu językow:)
W kazdym razie nie zdaje sie TYLKO angielskiego na romanska :D
Warto by sie dowiedziec też czy ten romanski licencjat dalej bedzie istniał zreszta...
Właściwie to dlaczego zdaje się również ang?
A to jest dluga historia hehehe;) Nie wiem czy ten kierunek zostanie na te rekrutacje i na takich zasadach jak sa podane...
Lubie dlugie historie. Opowiedz, prosze :)
hmm a ja chyba pojade do Francji olewam romanisyke najwyzej jakas prywatna jak juz a tak to zrobie z czegos innego licencjata moze uda sie z wykladowym jezykiem angielskim to bede miec 2 pieczenie przy jednym ogniu sie zobaczy pozdro
A na jakim mniej wiecej poziomie znasz francuski??
Historia licencjatu na UMK....hmm....nie bede opisywac na forum;) Ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo:D Pozdrowionka:)
tez ci tak radze, ja wlasnie zrobilam mgr we Francji w Strasbourgu.
Mozesz sie zapisac na studia we Francji na jakis inny kierunek, a francuskiego uczyc sie na bardzo dobrych kursach oferowanych przez twoj uniwerek dla obcokrajowcow, sa one za darmo. Prosze sie najpierw dowiedziec czy wybrana uczelnia prowadzi takie kursy. Ja ze swojej strony polecam Strasbourg. Takie kursy sa codziennie przez caly dzien, chodzi sie kiedy ma sie czas albo sie chce. Sa rozne poziomy, zajecia z fonetyki, gramat., konwersacje, naprawde ogromny wybor i rodzinna atmosfera. Jesli znacie srednio francuski, to po 2, 3 m-cach bedzie juz chyba spoko z mowieniem i pisaniem.
Dla zainteresowanych podaje adres uniwerku
Universite Marc Bloch Strasbourg, znajdziecie na wyszukiwarce www.google.fr
Hmm...a co można studiować we Francji nie znajac dobrze francuskiego i douczajac sie go dopiero na kursach??
PS. Nie kazdego też stać żeby sie we Francji utrzymac...ale to juz inny temat;)
ja przenioslam sie z UW na germanistyke w Strasbourgu.
Mozesz studiowac co cie interesuje, psychologie, jezyk ang,, sociologie i co tylko chcesz. Tym bardziej ze nie ma z reguly egz. wstepnych. Nie radze jechac osobom, ktore w ogole nie znaja jezyka, lecz ktore maja juz jakies bazy, ale nie trzeba wcale od razu biegle mowic. Egzaminy sa w styczniu i czerwcu, do tego czasu mozna sie douczyc niezle francuskiego , a poza tym zawsze mozna probowac negocjowac troche z profesorami, ze twoj franc. jest jeszcze troche slaby itp. itd.
Co do utrzymania sie , to inny pb. Ja nie mam bogatych rodzicow, sama na siebie zarabiam. Student ma dofinansowanie do akademika. Mozesz zarabiac pilnujac dzieci, sprzatajac, trzeba tylko sie rozejrzec. Ja tak wlasnie robie od 2 lat i na wszystko mi starcza. Trzeba tylko chciec i zaryzykowac. Nie ukrywam, ze mialam troche ulatwione zadanie, bo bylam au pair przez 10 m-cy w Strasbourgu, wiec wiedzialam juz jak mniej wiecej zycie wyglada, mialam paru zanjomych co doradzilo i pomoglo.
Pozdrawiam
hmm no ja francuskiego znam podstawy i po maturze mam zamiar rpzysiasc jak nalezy mnie to by Paryz interesowal mam tam ciotke ale ona za wiele mi nie pomoze a ja sie boje tak rzucic na gleboka wode zaraz po maturze hmm
do Marl=> Dziękuję za informacje i podziwiam! Ja bym się nie odważyła chyba sama przeprowadzić za granice i tam studiować, po prostu bałabym sie, że bez znajomości itp sobie nie poradzę;) Poza tym mój francuski pozostawia wiele do życzenia :D
do bubek=> Wiesz ja miałam podobny problem. Chciałam iść na romańska, ale nie znałam francuskiego nawet w połowie tak dobrze jak wymagały tego egz wstępne hehehe...zdawałam jednak na romańską na AP w Krakowie i na UMK... i teraz jestem jestem w Toruniu na owym licencjacie, który ma długa historię;)
do Marl=>Mam jeszcze pytanko: czy wyjeżdzając na studia do Francji nie trzeba zdawać jakiegoś egzaminu potwierdzającego znajomość języka?? Z góry dzięki:)
hm... nie wiem jak to jest teraz, moze np. po wejsciu do Unii cos sie zmienilo. Ja zaczynalam tu studia w r 2002. Niby mowia, ze trzeba miec Dalfa czy Delfa albo jego odpowiednik. Ja chodzilam przez rok na kursy franc. i zdalam po tym egz. w szkole gdzie sie uczylam. BYl to rodzaj raczej wewnetrznego egzaminu, ale zanioslam potem ten "dyplomik" na moj przyszly uniwerek i czekalam na decyzje. I wszystko bylo OK. NIkt sie nawet nic mnie nie pytal. Wydaje mi sie ze wystarczy jakis certyfikat ukonczenia kursu , ktory bedzie mowil ze uczysz sie od kilku lat jezyka. A najlepiej zapytac sie w szkole ktora cie interesuje. Znam ludzi, ktorzy zadnego zaswiadczenia nie doreczyli i tez studiuja. Mowie o moim uniwerku, ale np. jeden kumpel to musial koniecznie miec ten egzamin. Tak wiec, wydaje mi sie ze to zalezy od uczelni i od osob ktore zajmuja sie transferami obcokrajowcow.
POzdrawiam
Marlena
Dziękuję:) Pytam tak z ciekawości.
Byłam na stronie Twojej uczelni - mmhhmm.....pomarzyć, że się tam studiuje zawsze można, szczególnie jeśli chodzi o kierunki językowe:):)
Pozdrowionka:)
dlaczego pomarzyc???? to calkiem realne. Na UW byl duzo wyzszy poziom niz tu w Strasb. na germanistyce (mimo, ze jest to poniemiecki teren i wydzial germanistyki jest ponoc jednym z najlepszych jak nie najlepszym...).Poza tym nie ma egz. wstepnych. No i studiuje sie przyjemnie, profesorowie sa po to zeby ci pomagac, a nie strofowac.
Przypominam sobie jak jeden prof. na UW powiedzial lasce cos w stylu: "Pani to robi takie bledy, ze Pani powinna byc fryzjerka, a nie studiowac germanistyke..." . !!!!
Tutaj to nie do pomyslenia.
Czemu uwazasz ze mozesz tylko marzyc?
Marlena
Dlaczego tylko pomarzyć....hmmm....z dwóch powodów:
1.Znajomość języka - nawet jeśli nie będą ode mnie wymagać biegłej znajomości, bałabym się, że sobie nie poradzę z nauką:)
2.O ile jeszcze nad pierwszym powodem można popracować to drugi jest nie do przeskoczenia:pieniędze i tylko i wyłącznie one niestety:( Utrzymanie we Francji kosztuje o wiele więcej niż w Polsce...i chyba to jest główny powód:/
Ale pomarzyć zawsze można:D
to prawda z tym drozszym utrzymaniem, ale tez zarabia sie wiecej i kazdy student majacy jakas prace na 1/2 etatu jest w stanie sie utrzymac, a nawet i troche zaoszczedzic. A prace jest latwo znalezc, jesli sie jest minimum zaradnym. mozna pilnowac dzieci, sprzatac, dawac korki z jezykow, zostaje Mc Do, albo tez kelnerowanie i jeszcze oczywiscie inne. Uwierz mi, dla mnie tez studiowanie za granica bylo kiedys marzeniem a teraz wydaje sie takie proste i oczywiste...A moze zacznij od au pair... Marlena
Au-pair...tyle razy chciałam jechać, ale po prostu...nie potrafiłam się przekonać! Nienawidze dzieci!! Jeszcze gdybym miała się nimi zajmowac raz dwa razy w tygodniu, ale cały czas....brr..... Korepetycje odpadają, bo polskiego to tam sie chyba nikt nie chce uczyć hihihi;), a inne języki to stada ludzi będą tam znały lepiej ode mnie. I jeszcze jedna rzecz, która mnie przeraża - samotność. Może to się wyda głupie, ale przecież nikogo bym tam nie znała, obcy kraj, ludzie, wszystko...co nie zmienia faktu, że studiowanie za granica brzmi baaardzooooo kusząco:)))
a myslisz, ze na au pair sie jedzie, bo sie kocha dzieci? Jedzie sie z celem nauczenia jezyka! Samotna jestes tylko na poczatku, na kursach zpoznasz mnostwo osob, z calego swiata. Oni tez beda samotni w obcym kraju....
Polecam, to szkola zycia, nauczysz sie nie tylko jezyka, ale i samodzielnosci, odpowiedzialnosci.
Hehe ja się tylko boję, że bym je pozabijała albo potopiła w najbliższym zbiorniku wodnym:P Moja przyjaciółka pojechała do Anglii jako au-pair i powiedziała, że nigdy więcej. I nie jest jakaś tam bardzo wrażliwa, niezaradna czy wiecznie tęskniąca za domem żeby nie było;) Choć to też zależy gdzie się trafi, do jakiej rodziny i do jakiego kraju się jedzie:)
a ja ci powiem, ze bardzo polubilam dzieci... a nie to zebym za nimi wczesniej przepadala. Ale fakt , moja kupele ma w Londynie teraz jakies nienormalne dzieciaki. Moze w Anglii dzieci sa jakies inne??? Najgorzej jest z dziecmi ktore maja ok. 10 lat albo wiecej, bo te to sie nie chca sluchac.
Ale mniejsze , tak do 7 lat to polecam. Raczej sie sluchaja i respektuja au pairke, ale to tez zalezy od tego jak zostaly wychowane.
do Marl=> (lub kogos innego zorientowanego)
Interesuja mnie studia podyplomowe we francji (z tego co sie orientuje to tzw. DESS'y) z logistyki. Nie orientujesz sei moze gdzie takie sa, no i moze, jak sie powinnam do tego zabrac. Najbardzeij intersował mnie Paryz, ale przejzalam wszystkie uniwerki paryskie i na dwoch tylko jest ta dziedzina. Pisalam mejle do nich ale nikt mi nie odpisuje. Jedynie co przychodzi mi do glowy co moge jeszcze zrobic to zadzwonic, choc wolalabym to zalatwic pisemnie bo w tedy na 100% wiadomo ze nic zle nie zrozumiem :))
chce wyjechac w tym roku, wiec czasu mam coraz mniej na zalatwianie wszystkich formalnosci, pomocy, blagam.. :))
A przy okazji: praca jako AuPairka nie jest taka zla, pod warunkiem ze trafisz na dobra rodzine, ale to juz zalezy od twojej intuicjji w czasie tzw. rozmow wstepnych z rodzinka :)) ja sama nie lubie dzieci a pojechalam jako aupairka na 3 miesiace - dzieci maialm piatke ale rodzinka byla na tyle spoko ze mialam baardzo duzo czasu wolnego i byly to faktycznie wakacje a nei tyranie !! :))
Hehe wszystko fajnie tylko, że studia już zaczełam, potem rok jako au-pair (może dzieci nie gryza..hihihi....;) ),a potem dopiero zacząc studia we Francji....wiem, że nie ma innej możliowści, bo języka musze sie dobrze nauczyć, ale troche to długo:/ Głupote zrobiłam, że nie pomyślałam o tym wcześniej, ale wtedy to nawet nie wiedziałam na jakim kierunku wyląduje:)
Ale i tak mam pytanko: jak wygląda samo studiowanie tam, zajęcia, egzaminy, lepiej niż w Polsce?? Z góry dzięki:)))
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 100
poprzednia |

 »

Pomoc językowa