Olimpiada 2006/07

Temat przeniesiony do archwium.
181-209 z 209
| następna
Drugi etap wygląda tak samo jak pierwszy z tą tylko różnicą, że zamiast rozumienia tekstu pisanego masz rozumienie ze słuchu (a raczej rozumienie tekstu czytanego, jako że nie jest on nagrany, a po prostu ktoś go czyta :P )

Co do przechodzenia: z mojej klasy przeszło 11 osób (w tym ja :D ). W Łodzi następny etap będzie w tym roku na romanistyce, a nie w sztandarowym przykłądzie budownictwa socjalistycznego.
a jak jest z ustnym? jaki jest system doboru tematow - w sensie czy ja przedstawiam wszystkie czy oni mnie prosza o przedstawienie tylko jednago...?
Proszą o przedstawienie jednego z każdego działu (historia, literatura itp.), przy czym to oni wybierają. I pytają szczegółowo, nawet bardzo :)
a jak wyglada czesc ustna?
Ja będe w Wawie :)
Witam!

Czy wiecie moze, czy dostanie sie do III etapu w Wawie gwarantuje 100% pkt z matury z franca (jestem w klasie 2 jezycznej)?

Pozdrawiam:)
Nie, ponieważ zwolnieni z matury (także dwujęz.) są tylko finaliści i laureaci, czyli zdecydowana większość spośród tych, którzy brali udział w etapie centralnym, ale nie wszyscy. W zeszłym roku parę osób nie dostało żadnego z tych tytułów.

I uważaj - w zeszłym roku było tak, że jeśli jesteś finalistą/laureatem i rezygnujesz ze zdawania matury dwujęzycznej, to owszem, dostajesz 100% na świadectwie, ale nie dostajesz tego papierka (attestation) z ambasady. Może w tym roku jest inaczej - nie wiem, ale warto byłoby się wczesniej dowiedzieć i zastanowić, co Ci sie bardziej opłaca.
Z tego, co mówią moje koleżanki z klasy trzeciej, które w zeszłym roku zostały finalistkami wynika, że są zwolnione z pisemnej (tak, FINALISTKI, tegoroczne maturzystki i ponoć ambasada to potwierdziła :) ).
Mnie czeka rejonówka w Warsiawce;) Już widzę siebie przy wigilijnym stole - śledzik, karpik i książka do francuskiego;) uczę się dopiero trzy lata, ale w tym roku mam 9 godzin - z jednej strony się cieszę, ale z drugiej chwilami już mam trochę dość. ale jak chcę spełnić marzenia i mieć francuski jako wykładowy - nie ma wyjścia:) pozdrawiam wszystkich :)
zajebiscie,klasy 2-jezyczne, 9godzin francuskiego tygodniowo. eh... duze miasta...
ja mam 2 h /tyg w klasie gdzie nikt nie lubi fracuskiego wiec poziom jest wyjatkowo dobitny,a planuje romansityke na jednym z najlepszych uniwerkow w kraju.czemu mam wrazenie,zeniedorastam wam do piet? eh... wesolych swiat.
no to nie jestes sam/a bo ja tez mam tylko 2 godz.tygodniowo i tez jestem w klasie gdzie nikt nie lubi francuza,poziom jest hym...co tu mowic :/ dlatego nudze sie na tych lekcjach(dobrze ze ucze sie prywatnie bo inaczej o filologi romanskiej moglabym zapomniec a tak moge probowac )
Le fou...skąd ja to znam? A na francuskim robię za słownik...
ja probowalem uczyc sie sam,ale w pewnym momencie powiedzialem stop i poprosilem o korepetycje. uczy mnie nauczycielka z innej szkoly,z ktora doskonalem sie rozumiem i tylko dizeki niej moge myslec o romie.
ps. wiecie moze czy to jakis grzech,ze moja korepetytorka jest osobva ktora na ustnym egzaminie bedzie w komisji? ja uwazam ze to zaden grzech,bo w moim miescie sa tylko 2 nauczycielki ,nie moglem chodzic do mojej z licka wiec poszewdlem do tej ktora uczy w innej szkole. co myslicie o tym?
a ja.... nie mam franca w klasie... chodze prywatnie na 2h/tydzien... kocham franc, ale czasem mi brakuje tego, ze nie mozna sie gdzies wykazac... czlowiek sam dla siebie, ale planuje w przyszlym roku.. zobaczyc jak wyglada ta olimpiada na zywo, ten stres itd. teraz jestem w 1 klasie lo, wiec.... przyszlosc przede mna ;)

9h franc... ja tez chce!!!! :( ale to sa wlasnie uroki mieszkania w malym miescie :(
ouais, też robię na lekcjach za słownik, dodatkowo jeszcze za chodzącą pracę domową, czasem mam wrażenie, że jestem jakimś alienem :|
i niby mam te 6h w tygodniu (+ 1h fakultetu dla maturzystów, na który chodzę, mimo że nie jestem maturzystką i mimo że odbywa się o siódmej rano :>), ale moja klasa jest zdecydowanie antyfrancuska. nie ma letko.

a czy ktoś pisze 2. etap w gdańsku?

>ps. wiecie moze czy to jakis grzech,ze moja korepetytorka jest osobva
>ktora na ustnym egzaminie bedzie w komisji? ja uwazam ze to zaden
>grzech,bo w moim miescie sa tylko 2 nauczycielki ,nie moglem chodzic
>do mojej z licka wiec poszewdlem do tej ktora uczy w innej szkole. co
>myslicie o tym?

nie sądzę, żebyś poszedł za to do piekła :-) o ile dobrze pamiętam, nigdzie nie jest zaznaczone, że komisja nie może znać uczestników. a nawet jeśli, to jest to problem komisji, a nie Twój. nie ma się czym martwić. przeciwnie - może szybciej będziesz znał wynik, bo sprawnością organizacyjną to komitet naszej olimpiady nie grzeszy, z tego co wiem :>
z tą chodzącą pracą domową i antyfrancuską klasą... to zupełnie jak u mnie XDD A myślałam że moja klasa wyjątkowa jest ;]
stwórzmy sobie grupę wsparcia :D

z serii moje refleksje: mam wrażenie, że francuski albo się uwielbia, albo nienawidzi. i znam niewiele wyjątków od tej reguły.

niech mnie ktoś kopnie, za nic nie mogę zacząć się uczyć, a to już tylko dwa tygodnie z kawałkiem :|
czy jest ktoś kto pisze olimpiadę w Lublinie?
ja piszę w Lublinie:)
może wiesz dokładnie gdzie jest ta Olimpiada wiem że na Peowiaków ale nie wiem dokładnie w jakim to jest budynku, może centrum kultury? a i jeszcze coś czy Olimpiada dla uczniów ze szkół dwujęzycznych jest inna czy piszą to samo co my zwykłe szaraczki z 3 godzinami w tygodniu?
Mam pytanie: czy można gdzies znaleźć jakieś arkusze Olimpiad z poprzednich lat? Chciałabym spróbować w następnym roku, ale przedtem przydałoby się wiedzieć na czym to dokładnie polega:) Bardzo proszę o odpowiedź...
Witam tez Ola ;-)
Tutaj na pewno sa info, nie wiem czy testy :-(
http://www.af.gda.pl/content/index13.php?strona=informacje
obok mozna wybrac info o czesci pisemnej i ustnej.

i jeszcze to znalazłam :
http://www.edu.info.pl/strona.php?2793

Pozdrawiam
Ola
Bardzo dziękuję za pomoc:)
jak chcesz napisz do mnie na [gg]
jak sie tylko odkopie z matur postaram sie cos zeskanowac - mam kilka arkuszy z olimpiad a wiem jak trudno je zdobyc bo sama sie nie ucze/łam:D francuskiego w szkole
hej ho:)
czy ktos sie wybiera za tydzien do Warszawy na rozdanie nagrod? a moze ktos bedzie jechal pociagiem z krk?:) pzdr.
Ja się wybieram, ale z Łodzi. Poza tym nie wiem, czy wiecie, ale akurat na przyszły wtorek kolejarze zapowiadają strajk ostrzegawczy...
witam! ja sie wybieram z krakowa. na szczescie udalo mi sie ustalic ze kochani kolejarze strajkuja w godz 10-12 wiec zdaze 15 min przed rozpoczeciem strajku:):)

do ludzi z kraka: jest pociag o godz. 7 rano, w wawie na 9.45, ja chyba wybieram sie wlasnie tym. nie oplaca sie jechac o 6 i kwitnac pozniej godzine
myslisz ze sie zdarzy?, wiedzac o strajku chyba wole kwitnac na dworcu z pysznym palmierem niz gdzies we wloszczowej:D ja w druga strone na 50% bede jechala z rowerem:P
tez jade o 6 rano, a pani w okienku na kolei powiedziala ze raczej strajk tu nam nie zaszkodzi bo jak juz pociag wjedzie to sie przeciez nie zatrzyma w polowie trasy:)))
Temat przeniesiony do archwium.
181-209 z 209
| następna

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia