wszyscy mi mówią, że tam się lepiej naucze języka, że na filologii to takie pierdoły, sama nauka o języku itp, itd... ucze się już trochę tego francuskiego, ale nie wiem czy dam sobie rade na uniwerku, jakoś mnie to wszystko przeraża ;p mam straszny dylemat;/ z jednej strony nie chce byc w przyszłości nauczycielką, a z drugiej słyszałam ze na specjalizacje tłumaczeniową trudno się dostać ,więc zostaje tylko nauczycielska a tak to chyba lepiej kolegium przygotuje...;/