MATURA 2010

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 371
poprzednia |
Hej :) Szukam osób zdających maturę w 2010 roku z francuskiego (poziom podstawowy i rozszerzony). Możemy powymieniać się materiałami, radami, opiniami, itp. Pozdrawiam ;)
ja planuję zdawać maturę rozszerzoną z francuskiego :)
Mam pytanie właśnie do osób,które w przyszłym roku zdają maturę,bo są pewnie dobrze poinformowane.Uczę się francuskiego już jakiś czas i chciałabym zdawać maturę rozszerzoną.Jednak do matury będę na poziomie B1 lub trochę więcej.W sumie sporo uczę się sama w domu,ale jak myślicie?Mam w ogóle szanse?Warto próbować?
oczywiscie ze warto :)
Jestem żywym dowodem na to, że jak najbardziej warto :) Uczyłam się francuskiego tylko przez 3 lata w liceum, 3 godziny tygodniowo na niezbyt szałowym poziomie, bo pozostałe osoby z grupy nie interesowały się tym językiem, niestety :P W domu szczerze mówiąc zbyt wiele czasu na naukę francuskiego nie poświęcałam, jedynie raz na tydzień pisałam po dwa, trzy wypracowanka żeby wyćwiczyć gramatykę i słownictwo, a rozszerzoną maturę zdałam na 75% :P
Więc skoro wy będziecie się uczyć naprawdę solidnie, 90% z palcem w nosie ustukacie, czego wam życzę ;D
ja 2.5 roku, 5 godzin, i tak samo... malo kto chcial sie uczyc, wiec trzeba bylo sporo przestac w paru miejscach :(

2.5 w liceum, bo pol roku olewalem wszystko w 1 klasie :)

77% i wiem, ze moglem sporo wiecej
Dzięki za odp :) Gratuluję ładnie zdanej maturki!Mam nadzieję,że podobnie ją zdam jeśli będę oczywiście sama nad tym pracować (a staram się).Oby coś z tego wyszło :) Mam co prawda jeszcze trochę czasu,ale się boję.Jeszcze raz gratuluje i dzięki za większą motywację ^^
super :) widać własna praca przynosi duże owoce.również gratuluję! mi przydałby się jeszcze jakiś wyjazd do Francji i muszę o nim pomyśleć.
a jakie kierunki studiów wybraliście?
Czy matura podstawowa to poziom A2 a matura rozszerzona B1?
podstawowa to poziom pomidzy A2, a B1, rozszerzenie to natomiast miedzy B1, a B2 :)
inzynieria materialowa w Szczecinie :PP
hyh dokładnie ;D
a co do kierunku studiów, wybrałam filologię romańską, dlatego teraz pluję sobie w brodę, że nie przykładałam się do nauki tak bardzo, jak bym mogła :PP
Czeka mnie ciężka orka, ale czego się nie robi dla tegoż pięknegoż francais :)))
no ja mam gorzej i tak :D musze nadrobic fizyke, chemie i matme XD a z humana wychodzilem :/
jej...współczuję :P chyba nie lubię żadnego z tych przedmiotów.nie no...matma jest fajna i ciekawa,ale jakby się tak w nią zagłębić...nie dla mnie ^^ ale jeśli to Cię interesuje to spoko :) ja też myślałam o f.romańskiej,ale bardziej ciągnie mnie do lingwistyki.będzie ciężko.prawdopodobnie trzeba mieć ponad 90% z każdego języka... :/
wiesz co, właśnie nie wiem czy to prawda z tym, że trzeba mieć po 90%, bo w tym roku mój kolega miał z drugiego języka 55% i jest na rezerwowej na UW z niemałymi szansami na sukces :P
Więc trzeba próbować i się nie zrażać ;)
Co do Mateusza... Mateusz, jesteś hardkorem :D:D:D Podziwiam ;)
Wow!To mnie naprawdę pocieszyłaś :) Ale na wszelki wypadek lepiej mieć więcej,bo nigdy nic nie wiadomo.Jak się ma z obydwu języków ponad 90 % to myślę,że dostanie się jest raczej pewne.Chyba,że dużo osób będzie chętnych...
mnie martwi to, ze nie wiem jak nie stracic kontaktu z jezykiem francuskim :/ dopiero od drugiego roku bede mial jezyk obcy i to pewnie na szalonym poziomie A1 :/
oczywiście, że TRZEBA
nie wiem jak jest w tym roku, ale rzucając okiem na statystyki 90% z obu języków zwykle okazuje się niewystarczające.. okrutne - ale prawdziwe :)

powodzonka!
Do Piratki: trzymam kciuki za lingwistykę! Co prawda, jakoś nie mogę uwierzyć, by ktoś z 55 % miał duże szanse na dostanie się, chyba, że rzeczywiście fatalnie matura poszła w tym roku. W tamtym moja przyjaciółka (94 ang 84 fr) się nie dostała, w żadnej z tur. Inna sprawa, że z lingwistyki mało kto rezygnuje jak już się załapie, chociaż ja w tamtym roku zwolniłam miejsce i dałam komuś radość hehe :P. Niemniej jednak uważam, że matura z języków jest jedną z najbardziej sprawiedliwych, bo kiedy się dobrze nauczysz to praktycznie nie masz szansz żeby jej nie rozwalić :). To nie jest taka historia, że nie przerobisz dobrze jednego działu i być może polegniesz. Podsumowując: nie licz na obniżanie się progów, bo to rzecz niepewna, staraj się nauczyć jak najlepiej, nie patrząc na innych. Życzę wytrwałości i powodzenia :)
szczerze mowiąc ja też w to nie wierzę, ale ma chłopak nadzieję ;)
ciekawi mnie, czy dam rade nie stracic znajomosci jezyka przez okres studiow :/

nie wiem nawet co robic, aby ciagle do przodu isc... juz brakuje lekcji z LO
Mateusz, mam taki sam problem z angielskim - jeszcze rok temu chciałam zdawać CAE, nie zdecydowałam się, i teraz już nawet o tym nie myślę... Język nieużywany zanika, niestety to prawda. Ze znajomością bierną nie jest jeszcze tak źle, ale te brakujące słówka, gdy trzeba coś wyprodukować od siebie... Dlatego trzeba sobie jakoś we własnym zakresie coś organizować :/
Ja uważam,że w wakacje warto zawsze wyjeżdżać zagranicę np.do pracy jeśli jest taka możliwość i szlifować język.A w ciągu roku może warto się zapisać na jakieś konwersacje czy coś,żeby mieć chociaż jakikolwiek kontakt z językiem?

Psyche77 myślę,że masz rację.Jeśli ktoś się solidnie uczył to nie ma szans,żeby się nie dostał.Tylko problem w tym,że mi na samym początku liceum zaświtała w głowie lingwistyka.Teraz się uczę jak tylko mogę i mam nadzieję,że w ciągu tak krótkiego czasu przy wytrwałej pracy coś osiągnę.Być może liczę na cud,ale chyba warto próbować.
A czy jest możliwość dostania się na romanistykę z podstawowym francuskim??
jasne ze tak, tylko mniejsza :) i pozniej duzo pracy :)
a myslisz ze bylaby mozliwosc w takim szczecinie zapisac sie na konwersacje jakies darmowe najlepiej? :)
Darmowe raczej nie :P sama mam podobny problem i we własnym zakresie muszę sobie organizować naukę języków,bo szkoła to szkoła...
W takim razie może wypróbuj pierwszą możliwość-wyjazdu do pracy? Niestety nie potrafię Ci doradzić,bo nie mieszkam w Szczecinie.A jeżeli będziesz też miał francuski na studiach to może nie będzie na tak niskim poziomie jak myślisz.
Nie mam pojęcia jak wygląda kwestia języka w Szczecinie, w każdym razie moje kuzynki kończyły kierunki niejęzykowe na Warmii, i z tego co mówią, 'cofnęły się w rozwoju' ;P Myślę, że sytuacja jest nieco inna w Warszawie - tam można wybierać z poziomów w rozpiętości A1-C2, na nieco mniejszych uniwersytetach podział to : początkujący/zaawansowany ( ew.kontynuacja) , przy czym ten zaawansowany w kontraście do początkującego jest utrzymany na A2/ przy sporym szczęściu B1 :) Ja jeszcze nie studiuję, więc są to jedynie zwierzenia mojej dość licznej rodzinki studiującej w wielu ośrodkach w Polsce.. a że sama interesuję się ta kwestią- często drążyłąm temat :)
Piratko, jak uczysz się z myślą o lingwistyce od początku liceum to jesteś w świetnej sytuacji, naprawdę! ;). Ja wpadłam na pomysł studiowania lingwistyki pod koniec 2 klasy liceum, mimo tego że miałam francuski na podstawie, kończący się po dwóch latach nauki. W trzeciej liceum udałam się na cours particuliers (raz w tygodniu) i jakoś się udało 96 % z rozsz. :) Dostałam się, ale względy osobiste spowodowały, że wybrałam Krk. No ale niech to będzie przykład, że można!
Gratulacje, psyche77!! :) Oczywiście, że można :) Piratko- jesteś naprawdę w świetnej sytuacji! Ja zmieniłam swój pomysł na życie również w 2. klasie - zamiast Akademii Muzycznej postanowiłam wyczarować lingwistykę :) Udało się- wyniki powyżej 90% są naprawdę w zasięgu ręki :) Jednak również się nie wybieram się na nią ostatecznie :P Warszawa nie jest miastem, gdzie chciałabym spędzić najbliższe 5 lat i żadne, ŻADNE argumenty znajomych i rodzinki do mnie nie trafiają .
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 371
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Pomoc językowa