do DomSzy91
Pamietam twoj wpis jakis czas temu, jak jeszcze bylas na bliskim wschodzie. Nie pamietam czy cokolwiek odpowiedzialem, ale byl to dla mnie bardzo ciekawy opis pracy w zupelnie innych realiach.
Trudno jednoznacznie odpowiedziec na twoje pytanie.
Ja uwazam, ze we Fr jest naprawde duzo mozliwosci podjecia pracy w naszej dziedzinie w roznej konfiguracji.
Termy chyba to najprostsza forma, potem masz etat salarie, mozna interim jesli jestes mobilna i plastyczna i chcesz troche zwiedzic kraj i rozne placowki. No i jest prywatna dzialalnosc..
gdzie tez jest duzy wybor, bo mozesz byc remplacante i zwiedzac gabinety, mozesz znalezc jakis maly, lub bardzo duzy np do 20 kine w jednym gabinecie. Mozesz skupic sie na terapii manualnej i wowczas trzeba poswiecic te 30min na pacjenta. mozesz tez robic wizyty domowe lub podpisac kontrakt z domem starcow.
Jesli sa mozliwosci to mozesz proponowac zajecia na basenie wowczas w ciagu 45-60min mozesz miec kilku pacjentow na raz.
Mankamentem prywatnej dzialalnosci sa stale oplaty i wszelkiego rodzaju skladki, podatki itp. No i oczywiscie retrocession, ktore ja nazywam haraczem!!
Juz pewnie kiedys pisalem, ze moja kariere zaczalem od centre de reeducation. Ponad 12lat temu, wiec smialo mozesz mnie nazywac starym. Na prace w gabinecie podjalem sie po ponad 2latach pracy jako salarie. W gabinecie pracowalem przez 9lat. I poprostu 30% haraczu za seanse i 45% za balneo mnie ostatecznie zniechecily!!
Tym sposobem ponad rok temu przenioslem moja dzialalnosc na moj domowy adres i postanowilem proponowac moje uslugi na zewnatrz. Tym sposobem unikam retro i wszelkich oplat za prowadzenie gabinetu.
Rano nadal jestem salarie na pol etatu, ale tylko po to by miec dostep do basenu wieczorami za jedyne 10% retro. Mam 10h ktore spedzam w wodzie tygodniowo. Poza tym podpisalem kontrakty z 3 okolicznymi prywatnymi domami starcow.
Oczywiscie nie jest to zbyt ambitna i ekscytujaca praca, ale ja swoje juz odrobilem.
Teraz zadowalam sie 8kEuro netto na miesiac i wakacjami na drugim koncu swiata.
Planuje tak popracowac do 55lat, w tym czasie kupic kilka mieszkan i nie liczyc na mierna emeryture, ktora zapewni mi panstwo.
Ale rozumiem, ze swiezo upieczeni i nowodyplomowani koledzy sa bardziej ambitni i chetni do pracy.
Kazdy musi jakos znalezc swoj sposob jak zorganizowac sie w pracy by byly z tego dochody i miec toche czasu na zycie poza praca.