firma jj communication

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 1122
do pio2012
Z tego co wiem to z każdym kolejnym kursem tej wiedzy do przyswojenia jest coraz więcej i naprawdę ciężko jest siedzieć na kursie 7 godzin i potem jeszcze wracać na mieszkanie i uczyć się do późna. Sam jestem z kursu kwietniowego i szczerze to też nie miałem wcześniej styczności z tym językiem. Zdałem egzamin ale gdybym wiedział że muszę przed kursem iść na jakieś lekcje to było by o wiele łatwiej. Extrea już wprowadziła egzamin wstępny przed kursem i wydaje mi się że niedługo to samo będzie w JJ
pozdro dla ludzi z kwietnia:)
hej.... chciałam zapytać jak to jest z zarobkami we francji... ja chcialabym wyjechac w okolice paryza... no i jakby nie bylo to wiem ze kasa to jest taka srednia znaczy 1300 na łapke... alors... czy jest sie w stanie utrzymac tam juz na miejscu z takiej kasy... bardzo dziekuje z góry na odpowiedz... zalezy mi na tej wiadomosci bo sie zastanawiam czy wyjezdzac wogole jak ciezko bedzie zwiazac koniec z koncem...
po pierwsze jeżeli nie pracowałaś nigdy wcześniej i to jest twoja pierwsza praca to nie licz na kokosy:) ja jade do legalnej pracy macdonalds(fu no coż) i tam dostane najjprawdobniej smic czyli1260 chyba nie wiecej. jako niania albo aupair mozesz wyciagnac 800 tak około, mozesz równiez szukać na serwisach i stronach typu jobdete itp ale bez kwalifikacji daleko nie zajedziesz.... chyba ze jeszcze pomyslisz o wyjazdach zorganicowanych typu zbiórka owoców warzyw jestes w grupie, pracodawca przewaznie daje jakies lokum i czasem wyzywienie
czy znacie osobę/y które wyjechały bez znajomości języka francuskiego i znalazły prace jako fizjoterapeuta? czy każdy szukał pracy przez Kraków?
Witam
Przeglądając forum postanowiłam podzielić się swoim doświadczeniem.
Do agatka258 raczej będzie ciężko poradzić sobie bez znajomości języka(chociaż minimalnej) chyba że masz kogoś na miejscu kto Ci pomoże.
Co do pracy i kosztów życia, trzeba pamiętać że im bliżej Paryża tym drożej(wynajem mieszkań głównie) więc podstawowa pensja 1300 będzie ledwo ledwo.
Ktoś wcześniej pisał, że po okresie próbnym zarobki podskakują do 16[tel]z tym bym dyskutowała(może w prywatnych placówkach) ale w państwówce raczej bym na to nie liczyła. Ja po 3,5 latach pracy mam niewiele ponad 1400. Teraz wreszcie udało mi się wynegocjować lepszy kontrakt więc pdowyżki będą obligatoryjne raz w roku :).
Ogólnie życie we Francji jest spoko nie narzekamy.
Pozdrawiam i służę pomocą:)
Noo a ja jestem ciekawyjak to będzie na następnym LIPCOWYM kursie bo się na niego dostałem, ale Joanna napisała mi,że trzeba umieć jakąś partię materiału podstawowego z francuskiego później kurs a po kursie to jakiś egzamin ma być, słyszałem ze dość trudno jest ale da rady sie wszystkiego nauczyc.... czy jest ktos kto sie dostal na kurs lipcowy??????? piszcie na maila..:))
dzięki aniutek-o, zastanawiam się czy warto wyjechać obawiam się, że nie dam rady z nauką języka francuskiego, owszem mam na miejscu rodzinkę w załatwieniu "jakiś papierów" nie ma problemu ale jak w pracy dogadać się ? może na miejscu zapisać się do szkoły? Jak tam z zabiegami czy jest podobnie jak w Polsce? Co do pensji to różnie piszą nie wiem już sama od czego to zależy ale jak piszesz to w cale nie jest rewelacja. pozdrawiam
Do Aniutek-0:
kurcze powiem ci że 1400 po 3,5 latach pracy to bardzo mało, licząc że zawód fizjoterapeuty we Francji jest podobno tak bardzo szanowany, tym bardziej że średnia krajowa sięga blisko 1300 na łapę. Mam paru znajomych którzy wyjechali jako fizjo i po roku czasu, kiedy to skończył im się kontrakt i pracują na własny rachunek nikt z nich nie zarabia poniżej 2000 tyś. euro na rękę(a pracują także w szpitalach). Także może źle trafiłaś troszeczkę, u mnie ludzie z kursu na wjazd dostali 1500, 1600 euro(chociaż są tacy co dostali też 1400). Także może powinnaś poszukać czegoś innego, podobno tyle jest ofert dla fizjo we Francji, pozdro
Być może w moim regionie jest taka kicha. Poznałam kilku polaków, którzy pracują niedaleko mnie też w szpitalu państwowym i zarabiają dokładnie tyle co ja. Są konkretne tabele, które mówią ile w naszym zawodzie(w szpitalu państowym) mamy zarabiać i tyle. Szukać nic innego nie będę bo mi tu dobrze:-) Jest sporo propozycji w gabinetach prywatnych jako libero i tam zarabia się naprawdę sporo no ale oczywiście trzeba parcować duuużo. Mój mąż ma taki gaibnet, zarabia dużo ale i pracuję po 10 -11 godzin. Tak więc coś za coś. Jeżeli ktoś ma chęci i siłę to polecam po odpracowaniu "pańszczyzny" w szpitalu poszukać sobie pracy w takim właśnie gabinecie.
Pozdrawiam
a co myślicie o nordic walking? Czy zarabia się na tym we Francji?
witam, czy ktoś z okolic bydgoszcz-toruń-inowrocław wybiera sie na kurs od 4 lipca?? piszcie na priv ;-)
czy ktoś pracuje w centrum Paryża? (szpitale, zakłady rehabilitacyjne)?
witam chciałam tylko was troszeczke ostudzic co do wyjazdu z jj communication i rowniez innych tego typu firm bo na wyjazd trzeba bardzooooo dlugo czekac.Wiem ze ludzie z jeszcze styczniowego kursu nie wyjechali a juz byl w kwietniu nastepny.Wiec yrzeba sie uzbroic w mega cierpliwosc.
Na poczatku zarabia sie 1300, podobno ze po trzech miesiacach trohce wiecej ale nie wiem jeszcze tego na 100%.
chyba każdy liczy się z tym, że troche trzeba poczekac, znam ludzi ktorzy wyjechali nawet po 1,5 miesiąca, inni po 4 mcach, no roznie, w kazdym badz razie z cierpliwoscia to fakt, trzeba sie uzbroic,
p.s ponawiam pytanie czy nie ma na forum nikogo kto jedzie na kurs w lipcu? chodzi o okolice bydgoszcz-toruń-inowrocław
do benek198
nie wiem skad czerpiesz takie informacje ale sa one nieprawdziwe. akurat sklada sie ze ja jestem z kursu styczniowego i wszyscy moi znajomi wyjechali juz do Francji. w marcu dostali pozwolenia a zaraz potem byl wyjazd, kolejni dostali w maju i juz sa na miejscu. ja jako jedyny wciaz czekam na pozwolenie, z racji ze mam licencjata wyszly pewne komplikacje i tyle w temacie. kazdy przypadek jest indywidualny wiec nie siej dezinformacji.
noo ktoś tutaj nas uspokoił z tym wyjazdem, hehe:):) kto tam jeszcze na kurs lipcowy???? bo jakoś jikt się nie zgłasza oprócz homa... mi ta babka powiedziala ze zazwyczaj wyjazd po kursie jest jakos ponad miesiąc, z tego co wiem to wiekszosci ludzi miesiac ko kursie wyjerzdza i ma takie same warunki i nikt nie narzeka... trzeba sie uzbroić w cierpliwość a Francja stoi otworem dla fizjoterapeutów;)) ja bynajmiej wiąże z tym duże nadzieje, POZDROOO
Cytat: pio2012
do benek198
nie wiem skad czerpiesz takie informacje ale sa one nieprawdziwe. akurat sklada sie ze ja jestem z kursu styczniowego i wszyscy moi znajomi wyjechali juz do Francji. w marcu dostali pozwolenia a zaraz potem byl wyjazd, kolejni dostali w maju i juz sa na miejscu. ja jako jedyny wciaz czekam na pozwolenie, z racji ze mam licencjata wyszly pewne komplikacje i tyle w temacie. kazdy przypadek jest indywidualny wiec nie siej dezinformacji.
do pio2012
A tak się składa że jestem bardzo dobrze poinformowany bo moj znajomy był na kursie kwietniowym i rozmawiał z ludzmi z kursów poprzednich i paru jeszcze nie pojechało nawet z tamtego roku.Owszem z kwietniowego pojechały dwie osoby i jedna z tamtego roku. Co do lincencjata to dziwi mnie że są jakieś komplikacje bo dla francuzów nie ma to znaczenia. Nie podważaj moich informacji bo nie mam na celu wprowadzania kogoś w błądChce żeby inni znali prawdę.
A sam mówisz że twoi znajomi dostali ofertę w maju, czyli czekali 4 miesiące a sam dalej czekasz a już jest czerwiec
Witam,

Od czasu do czasu przeglądam forum i tym razem muszę zabrać głos. Otóż też byłem na kursie styczniowym i WIEM, że w ciągu 2 miesięcy od zakończenia kursu wyjechali wszyscy którzy mogli (mieli pozwolenia) lub chcieli (niektórzy zdecydowali jechać później/inaczej). Owszem, znam i wiadomo mi o osobach z poprzednich kursów które nie wyjechały. Ci albo nie dostali papierów, albo nie przeszli pozytywnie rozmowy z pracodawcą - tyle w tym temacie.
Odnośnie licencjata - jeśli nie zgadzają się godziny praktyk (jest ich za mało) trzeba "dorobić" jako wolontariat choćby - albo nie wyjedziesz. Znam i takie osoby, w tym i Pio 2012 - którego swoją drogą pozdrawiam(y) ;-) . Tyle w tym temacie.
Jeśli chodzi o zarobki, to są zgoła inne niż 1300 euro. Znam przynajmniej kilku Polaków (pracują choćby w okolicy) którzy wyjechali i nie pracowali ani dnia za 1300 euro, a od razu za większe pieniądze. Tyle w tym, ostatnim już temacie :)

Pozdrawiam i życzę powodzenia!
dzięki wielkie za informacje:)
Wtam wszystkich,

Jestem we Francji od początku kwietnia (2011), oczywiście wyjechałem z JJ Communication. Jeśli macie jakiekolwiek pytania to podaje meila: jarek2500 (@) wp.pl - na pewno odpowiem, pewnie nie od razu, ale odpowiem.

Kończyłem kurs wraz fizjoterapeuta_86 i pio2012 w styczniu (2011), pracuję z 3 innych fizjo, którzy wyjechali z JJ C, więc jak mam jakieś informację to są one z mojego własnego źródła, albo osób z którymi mam na co dzień kontakt.

Nie piszę tutaj, że wiem coś bo mam kolegę, a kolega powiedział, że jego kolega był na innym kursie itp. Faktem jest, że kolega z którym pracuje (i jeszcze jedna dziewczyna) skończył kurs rok wcześniej ode mnie, a wyjechał dopiero ze mną, ale to była też jego własna wola. W zeszłym roku zmieniały się zasady wydawania pozwolenia na pracę i niektórzy mieli pecha.

Tak jak Pio2012, ( i fizjoterapeuta_86) napisał wszyscy, którzy kończyli kurs styczniowy ( i mieli wyjechać) z tego roku już wyjechali (oprócz niego)!

Biorąc pod uwagę, że jest strasznie trudno znaleźć pracę w Polsce, a jak już się znajdzie to szkoda mówić za jakie pieniądze, to chyba korzystniej jest poczekać nawet rok na wyjazd i mieć przyzwoitą pensję i poziom życia niż męczyć się w Polsce. Osobiście radzę zmienić nastawienie. Zamiast liczyć, że wyjadę tydzień po kursie (co pewnie się zdarza) i narzekać, szukać osób, które nie wyjechały od razu, zniechęcać samego siebie i innych, lepiej poszukać pracy w Polsce. Jak się znajdzie to super - zawsze można zrezygnować jak już będzie oferta wyjazdu do Francji, jak się nie znajdzie pracy to przynajmniej nie będzie się żałowało, że się straciło czas na czekanie na wyjazd.

Ja tak do tego podszedłem i w końcu znalazłem pracę w Polsce i ją po prostu odrzuciłem jak już miałem ofertę wyjazdu do Francji, bo miesięczną pensje 1600 zł w Polsce, tutaj mam na tydzień - więc wybór jest prosty.

Spójrzcie też z innej strony (nie tyczy się to wszystkich), nigdy nie miałem styczności z językiem francuskim, skończyłem dopiero studia i oprócz praktyk nie mam żadnego doświadczenia, a już mam pracę, w której zarabiam kilka razy więcej niż wielu fizjoterapeutów z 20-30 letnim stażem pracy w Polsce, a za to wszystko nie wydałem nawet jednej złotówki!

Mogę tylko powiedzieć, że wyjazd do Francji z JJ Communication to była moja najlepsza decyzja w życiu!

Ps. jeśli jakiś egzamin będziecie musieli zdać przed kursem z francuskiego to tylko lepiej dla was - bo już coś będziecie umieli i będzie wam o wiele łatwiej - a wydaje mi się, że taki egzamin będzie po to żeby lepiej przejść kurs, a nie po to żeby wybrać osoby które już umieją francuski - bo takich to ze świecą trzeba szukać :)

Pozdrawiam wszystkich z Francji i życzę powodzenia.
Jarek


Witam, możecie coś napisać w jakich regionach Francji jesteście, czy firma jj communication wysyła w kilka regionów czy po całym kraju?
z tego co ja wiem to wszedzie oprocz zachodniej czesci
Witam, a ja mam kilka pytań do osób, które już pracują we Francji:), czy jak przyjechaliście to były już jakieś osoby z Polski, czy ten kurs wystarczył do rozmowy z pracodawcą jak to wyglądało?,, zastanawiam się też czy jak ktoś nie pracował w zawodzie - tylko praktyki to czy sobie poradzi tzn czy nie zostanie rzucony na głęboka wodę bez dobrej znajomości języka i jak wygląda dzień w pracy , 7 godzin np od 7-14 czy kilka godzin rano i kilka popołudniu ....:)?
Czy ta woda jest gleboka? Przede wszystkim nie licz na to ze spotkasz jakiegos polaka (lepiej jest byc mile zaskoczonym niz...), w pracy to i tak bedziesz dawal z siebie wszystko ale i to dobrze. Jak dobrze wylosujesz to bedziesz w bajce. Pozdro
Dzień pracy to 7.24. Ja pracuję od 9 do 13 potem od 14-17.24 :). W zamian za to dla kine salarie należy się 40 dni urlopu w roku:-).
Co do pracy bez praktyk raczej nie ma z tym problemu, jeżeli jest się chłonnym to szybko można nabrać wprawy. Ja jechałam po 5 latach pracy w Pl a i tak musiałam się pewnych rzeczy poduczyć(oddechówki chociażby). Francuzi są chętni do uczenia zwłaszcza że brakuje im fizjoterapeutów. Pozdro.
kto tam jeszcze jest na kurs lipcowy??????????????? odzywać się ludziska....:D:D
hej
jak ten kurs wygląda?? zadowoleni jesteście??
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 1122

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie