Wakacjonuje się. Powoli przyzwyczajam się że to nie jest przedłużona sobota:)
Na razie robię porządki, wyrzucam mnóstwo makulatury, lektury chowam jak najgłębiej. Licze na to, że nie będe musiał poprawiac matury w przyszłym roku.
Mam w planach doedukowywac się francuskiego, bo od olimpiady tego nie robiłam. A w lipcu zaczynam hiszpański:)
Nie mogę się doczekać listu z Warszawy. I w ogole wycieczki do Wawy:P