Cytat: lilus166
Na pewno nikt nie jest aż tak głupi żeby wynająć pokój badź mieszkanie,nie będąc pewnym że dana osoba jest wypłacalna.
Gdy wynajmowałam pokój i mieszkanie w Polsce, nikt nie sprawdzał, czy jestem wypłacalna. Podpisałam standardową umowę, jak każdy, ale nikt ode mnie ani od moich rodziców nie żądał odcinków pensji... a we Francji - no cóż, bywa inaczej. Wiele zależy od dobrej woli właściciela, ale rynek nieruchomości w Paryżu jest raczej specyficzny, więc... owej dobrej woli jest raczej mniej. Stałe dochody 3x czynsz lub dobry gwarant, takie życie.
Co do poziomów języka i takich tam... Przykłady z życia można by mnożyć. Znam całe rodziny, które mieszkają we Francji od lat, posługują się może dziesięcioma zwrotami w języku obcym, ale mają pracę (fizyczną) i żyje im się dobrze. Znam też osoby z "biegłym" francuskim, często po studiach we Francji, które nie mogą znaleźć jakiejkolwiek pracy.
Pewność siebie rzecz cenna i bardzo przydaje się w momencie przeprowadzki za granicę, to fakt niezaprzeczalny.
Prawdą jest, że czasem podcinamy tu skrzydła róźnym entuzjastom. Ale... to nie z zazdrości czy złej woli, sądzę. Często my już tu jesteśmy i nasz entuzjazm jest nieco innego gatunku;)