Jesli trafisz na dobra atmosfere i chec pomocy ze strony kolegow, to poradzisz sobie i z angielskim na poczatku. Nie znam cen zycia w Burgundii, ale za 1850 netto da sie wyzyc dla 3 osobowej rodziny. Po kilku miesiacach powinnas otrzymac pomoc z CAFu ( co jak mops u nas) wiec bedziesz miala okolo 2000 na reke.
Musisz liczyc okolo 500 euro/mc wyzywienie.
Podkreslam wystarczy to na skromne zycie, z ta roznica ze we Francji pozniej masz wiele perspektyw, w Polsce nie masz prawie zadnych :) (no chyba ze ukonczylas juz 30 roznych kursow i masz gabinet w duzym miescie).
Taka to smutna polska rzeczwistosc.
To tak w skrocie.
Przemysl, to tylko Twoja decyzja.